Przemysław Wipler ocenił w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że propozycje PiS nie wystarczą, aby zmienić Polskę na lepsze.
- Jak to możliwe, że głównym doradcą PiS w sprawach gospodarczych jest ta sama osoba, która doradza Ruchowi Palikota - zastanawia się Wipler. Ma na myśli Witolda Modzelewskiego. - Jeżeli PiS ma diagnozy takie same jak Ruch Palikota, to mnie to niepokoi - dodaje.
Jego zdaniem, Polska potrzebuje głębokich zmian, a te - według polityka - nie mają obecnie swoich rzeczników. - Nasz system podatkowy jest najdroższy spośród wszystkich systemów państw członkowskich OECD, a nikt nie proponuje jego zmiany. Nikt nie proponuje alternatywy dla ZUS, choć polski system emerytalny jest bankrutem. Jeżeli go nie zmienimy, to on nas zabije albo sprawi, że wszyscy młodzi stąd wyjadą. Tymczasem rząd zamiast o tym myśleć, nieustannie podwyższa podatki. A główna partia opozycyjna zapowiada, że też to będzie robić - wylicza polityk, który zdecydował się odejść z PiS.
eb, rp.pl
Jego zdaniem, Polska potrzebuje głębokich zmian, a te - według polityka - nie mają obecnie swoich rzeczników. - Nasz system podatkowy jest najdroższy spośród wszystkich systemów państw członkowskich OECD, a nikt nie proponuje jego zmiany. Nikt nie proponuje alternatywy dla ZUS, choć polski system emerytalny jest bankrutem. Jeżeli go nie zmienimy, to on nas zabije albo sprawi, że wszyscy młodzi stąd wyjadą. Tymczasem rząd zamiast o tym myśleć, nieustannie podwyższa podatki. A główna partia opozycyjna zapowiada, że też to będzie robić - wylicza polityk, który zdecydował się odejść z PiS.
eb, rp.pl