Sprawa Radosława Agatowskiego. Poseł PiS: bardziej dbali o niego więźniowie niż wymiar sprawiedliwości

Sprawa Radosława Agatowskiego. Poseł PiS: bardziej dbali o niego więźniowie niż wymiar sprawiedliwości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprawa Radosława Agatowskiego budzi kontrowersje (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- 26 marca jego matka (Radosława Agatowskiego - red.) przyszła do mojego biura poselskiego w Kołobrzegu i dzień później wystosowałem do ministra (sprawiedliwości - red.) Jarosława Gowina ostry apel, aby spowodował wobec Radka szybkie działania. Byłem naiwny, bo myślałem, że Radek będzie już na Wielkanoc w domu – powiedział poseł PiS Czesław Hoc w rozmowie z niezależną.pl.

Poseł PiS skrytykował działanie wymiaru sprawiedliwości w sprawie Radosława Agatowskiego. Zaznaczył, że "policja gra tu tylko na statystyki”. Wyjaśnił, że 25-letni upośledzony intelektualnie Agatowski został "brutalnie” zabrany z warsztatów zajęciowych, ponieważ "ukradł zużytą antenę, którą jej właściciel wyrzucił na złom” . Antenę wyceniono na ok. 300 zł.

- (Policja - red.) lokalizuje sprawcę i ma 100 proc. wykrywalności. Radek miał napisać oświadczenie, że było inaczej, ale on nie umie pisać ani czytać – powiedział Hoc. - Polski wymiar sprawiedliwości stawia sobie za punkt honoru, aby zakuć go w kajdany – dodał polityk.

Poseł dodał, że w zakładzie karnym więcej troski o Radosława Agatowskiego wykazywali więźniowie, a nie polski wymiar sprawiedliwości. - To dramatyczne - ocenił Czesław Hoc.

Radosław Agatowski jest upośledzony umysłowo. Według najbliższych, mężczyzna nie zdaje sobie sprawy, że łamie prawo. Agatowski został skazany za drobne kradzieże - zabierał z prywatnych posesji metalowe przedmioty. Sądy skazywały go na więzienie w zawieszeniu, ale po kolejnej kradzieży mężczyzna trafił za kraty. Jeśli będzie musiał odsiedzieć odwieszone wyroki, nie wyjdzie z więzienia do 2017 r.

Kancelaria Prezydenta przesłała do Prokuratury Generalnej prośbę o ułaskawienie 25-latka.

jc, niezalezna.pl