- To, że ktoś rzuca butami, koszulką, to nie jest powód, żeby obywatelom zabronić wejścia do sądu z rzeczami, które nie są zabronione - mówił w Sądzie Okręgowym w Katowicach Adam Słomka, jeden z oskarżonych w sprawie dewastacji pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej w Katowicach. Drugi oskarżony, Zygmunt Miernik, nie został wpuszczony na salę sądową z ciastem, które przyniósł.
Zygmunt Miernik tłumaczył, że miał ze sobą ciasto, bowiem choruje na cukrzycę i musi mieć przy sobie coś słodkiego. Mężczyzna nie został wpuszczony z ciastem na salę sądową. Ostatecznie rozprawa została odroczona.
Ciasteczko albo pomidorka?
- To, że ktoś rzuca butami, koszulką, to nie jest powód, żeby obywatelom zabronić wejścia do sądu z rzeczami, które nie są zabronione - mówił dziennikarzom Adam Słomka.
- Jeżeli ktoś chce przynieść ciasteczko albo pomidorka do sądu i kanapkę, to chyba przecież może, prawda? W wolnym demokratycznym kraju... - dodał.
Adam Słomka to działacz opozycji z czasów PRL, było posłem na Sejm I, II i III kadencji. Był działaczem KPN i partię KPN-Obóz Patriotyczny.
Tortem w sędzię
O Zygmuncie Mierniku stało się głośno 5 czerwca, gdy w Sądzie Okręgowym w Warszawie sędzia decydowała, czy gen. Czesław Kiszczak, były szef MSW, może odpowiadać za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek", zabitych w 1981 r. Sędzia uznała, że proces Kiszczaka będzie zawieszony, ponieważ oskarżony nie może w nim uczestniczyć ze względu na stan swojego zdrowia.
Na rozprawie w sędzię rzucono tortem z bitą śmietaną, który wcześniej trzymał Zygmunt Miernik.
W rozmowie z TVN24 Zygmunt Miernik, który jest podejrzewany o rzucenie tortem powiedział, że nie nie ma żadnego dowodu - nagrania czy zdjęcia, które pokazywałoby, że to on rzucił tortem w sędzię. Miernik przyznał, że trzymał tort, ale zastrzegł, że nie jest to przestępstwo. - Skoro w "Wujku" górnicy sami się wystrzelali, to pani sędzia sama w siebie rzuciła tortem - podkreślił Miernik.
Wymiar sprawiedliwości? "Parodia"
Zygmunt Miernik jest członkiem Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych "Niezłomni". Skrytykował polski wymiar sprawiedliwości, który jego zdaniem naigrawa się z narodu. "Niezłomni" protestują przeciwko temu, że sprawcy zbrodni komunistycznych nie zostali w Polsce ukarani. Wymiar sprawiedliwości w Polsce określili mianem "parodii".
"Protest Zygmunta Miernika nie może być rozpatrywany w kategoriach odpowiedzialności karnej albowiem każdy polski obywatel, który podejmuje działania przeciwko łamaniu Konstytucji RP (art. 2 i 19) działa w stanie wyższej konieczności" - podało biuro prasowe RBiPWP "Niezłomni".
zew, TVN24.
Ciasteczko albo pomidorka?
- To, że ktoś rzuca butami, koszulką, to nie jest powód, żeby obywatelom zabronić wejścia do sądu z rzeczami, które nie są zabronione - mówił dziennikarzom Adam Słomka.
- Jeżeli ktoś chce przynieść ciasteczko albo pomidorka do sądu i kanapkę, to chyba przecież może, prawda? W wolnym demokratycznym kraju... - dodał.
Adam Słomka to działacz opozycji z czasów PRL, było posłem na Sejm I, II i III kadencji. Był działaczem KPN i partię KPN-Obóz Patriotyczny.
Tortem w sędzię
O Zygmuncie Mierniku stało się głośno 5 czerwca, gdy w Sądzie Okręgowym w Warszawie sędzia decydowała, czy gen. Czesław Kiszczak, były szef MSW, może odpowiadać za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek", zabitych w 1981 r. Sędzia uznała, że proces Kiszczaka będzie zawieszony, ponieważ oskarżony nie może w nim uczestniczyć ze względu na stan swojego zdrowia.
Na rozprawie w sędzię rzucono tortem z bitą śmietaną, który wcześniej trzymał Zygmunt Miernik.
W rozmowie z TVN24 Zygmunt Miernik, który jest podejrzewany o rzucenie tortem powiedział, że nie nie ma żadnego dowodu - nagrania czy zdjęcia, które pokazywałoby, że to on rzucił tortem w sędzię. Miernik przyznał, że trzymał tort, ale zastrzegł, że nie jest to przestępstwo. - Skoro w "Wujku" górnicy sami się wystrzelali, to pani sędzia sama w siebie rzuciła tortem - podkreślił Miernik.
Wymiar sprawiedliwości? "Parodia"
Zygmunt Miernik jest członkiem Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych "Niezłomni". Skrytykował polski wymiar sprawiedliwości, który jego zdaniem naigrawa się z narodu. "Niezłomni" protestują przeciwko temu, że sprawcy zbrodni komunistycznych nie zostali w Polsce ukarani. Wymiar sprawiedliwości w Polsce określili mianem "parodii".
"Protest Zygmunta Miernika nie może być rozpatrywany w kategoriach odpowiedzialności karnej albowiem każdy polski obywatel, który podejmuje działania przeciwko łamaniu Konstytucji RP (art. 2 i 19) działa w stanie wyższej konieczności" - podało biuro prasowe RBiPWP "Niezłomni".
zew, TVN24.