- Szpitale, konkurując ze sobą, kupują nowy sprzęt, potem aspirują po kolejny nowy, który zdarza się, że nie jest wykorzystywany w pełnym wymiarze. Musimy skoordynować politykę zdrowotną różnych właścicieli szpitali - stwierdził na antenie TOK FM minister zdrowia Bartosz Arłukowicz komentując raport NIK.
NIK skontrolował, czy szpitale wykorzystują sprzęt medyczny zakupiony ze środków unijnych. Okazało się, że w wielu przypadkach drogi maszyny stoją nieużywane. Jedna trzecia skontrolowanych przez NIK placówek, nie wykorzystała sprzętu tak, jak planowała we wnioskach o dofinansowanie. Liczba świadczeń był znacznie niższa od oczekiwanych.
NIK uważa, że winne są złe planowanie i zła koordynacja dokonywanych zakupów. W Wielu placówkach okazało się, że brakuje wykwalifikowanego personelu, który będzie potrafił obsłużyć drogi sprzęt. Szpital nie zadbał, aby przeprowadzić odpowiednie szkolenia, więc sprzęt stał niewykorzystany.
Arłukowicz zapowiedział, że ma powstać ustawa, która pomoże poprawić tę sytuację. - Konsultujemy teraz w całej Polsce ustawę, której podstawą jest przekonanie właścicieli szpitali do prowadzenia jednolitej regionalnej polityki zdrowotnej. Spróbować zbudować mapę, gdzie jaki sprzęt jest potrzebny, których oddziałów jest za mało, a których za dużo - przekonywał polityk.
- Właścicielami szpitali w Polsce są: wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie, marszałkowie kilku województw. Rozproszenie struktury właścicielskiej jest ogromne. Każdy z tych właścicieli prowadzi własną politykę zdrowotną nieskoordynowaną z partnerem, który funkcjonuje na tym samym terenie - tłumaczył minister zdrowia.
ja, TOK FM
NIK uważa, że winne są złe planowanie i zła koordynacja dokonywanych zakupów. W Wielu placówkach okazało się, że brakuje wykwalifikowanego personelu, który będzie potrafił obsłużyć drogi sprzęt. Szpital nie zadbał, aby przeprowadzić odpowiednie szkolenia, więc sprzęt stał niewykorzystany.
Arłukowicz zapowiedział, że ma powstać ustawa, która pomoże poprawić tę sytuację. - Konsultujemy teraz w całej Polsce ustawę, której podstawą jest przekonanie właścicieli szpitali do prowadzenia jednolitej regionalnej polityki zdrowotnej. Spróbować zbudować mapę, gdzie jaki sprzęt jest potrzebny, których oddziałów jest za mało, a których za dużo - przekonywał polityk.
- Właścicielami szpitali w Polsce są: wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie, marszałkowie kilku województw. Rozproszenie struktury właścicielskiej jest ogromne. Każdy z tych właścicieli prowadzi własną politykę zdrowotną nieskoordynowaną z partnerem, który funkcjonuje na tym samym terenie - tłumaczył minister zdrowia.
ja, TOK FM