"Tym,którym trudno pojąć,moją decyzję polecam wizytę na przykład w Centrum Onkologii w Warszawie. Nie potrafię korzystać z leczenia tylko dlaczego, że mam większe możliwości" - napisała na Twitterze posłanka PiS Jolanta Szczypińska.
Szczypińska poinformowała 21 czerwca na antenie Radia Gdańsk, że zrezygnowała z terapii onkologicznej. Dodała, że podejmie terapię ponownie w momencie, gdy "sytuacja w służbie zdrowia będzie normalna".
- Nie będę mogła korzystać z terapii onkologicznej w momencie, kiedy inni pacjenci tej terapii są pozbawieni - wyjaśniła posłanka, która podkreśliła, że jej decyzja "może się skończyć dla niej różnie". Dodała, że nie będzie się leczyć, bo "w poradniach onkologicznych czekają kolejki", a ona - jako posłanka - "upomina się o tych pacjentów".
Posłanka dodała, że jej decyzja to nie heroiczność. "Poseł to nie nadczłowiek i ma takie samo prawo do szansy na zdrowie i życie jak inni, których tego pozbawiono" - zaznaczyła Szczypińska.
ja, Twitter, Radio Gdańsk
- Nie będę mogła korzystać z terapii onkologicznej w momencie, kiedy inni pacjenci tej terapii są pozbawieni - wyjaśniła posłanka, która podkreśliła, że jej decyzja "może się skończyć dla niej różnie". Dodała, że nie będzie się leczyć, bo "w poradniach onkologicznych czekają kolejki", a ona - jako posłanka - "upomina się o tych pacjentów".
Posłanka dodała, że jej decyzja to nie heroiczność. "Poseł to nie nadczłowiek i ma takie samo prawo do szansy na zdrowie i życie jak inni, których tego pozbawiono" - zaznaczyła Szczypińska.
ja, Twitter, Radio Gdańsk