- Jakby pan przeczytał jeszcze raz "Manifest lipcowy", to nie można się do jednego zdania przyczepić. Wszystko jest takie piękne, cudowne - powiedział "Gazecie Wyborczej" prof. Zygmunt Bauman.
Niedawno grupa ludzi krzyczących m.in. "Norymberga dla komuny" oraz "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" zakłóciła przebieg wykładu prof. Zygmunta Baumana we Wrocławiu. 11 osób zostało zatrzymanych. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz mówił, że nie będzie w mieście tolerował "nacjonalistycznej hołoty".
Bauman o przeszłości
Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" publikuje przeprowadzony trzy lata temu wywiad z Baumanem, w którym socjolog mówi m.in. o swojej przeszłości. Profesor powiedział, że przed II wojną światową jego rodzina była biedna. Dodał, że zastanawiał się nad relacjami społecznymi, a w utworzonej przez komunistów w ZSRR Armii Wojska Polskiego został uświadomiony o "mapie politycznej i społecznej Polski".
Manifest lipcowy? Bauman: wszystko cudowne
22 lipca 1944 r. ogłoszono Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, dokument komunistów zatwierdzony przez Józefa Stalina, który m.in. odmawiał legalnym władzom Polski prawa do rządzenia.
Według Baumana, w "Manifeście lipcowym" nie można się "do jednego zdania przyczepić". - Wszystko jest takie piękne, cudowne - powiedział profesor.
- A do tego pamiętało się przecież tę przedwojenną sytuację i to, że właściwie ten świat, który istniał, zawiódł kompletnie. Właściwie wszystko się zawaliło. Cała ta aparatura, która miała zabezpieczać ludzkie życie, się skompromitowała i trzeba było coś nowego wymyślić - dodał socjolog.
Bauman: ideologia socjalistyczna nadal mi się podoba
Zygmunt Bauman powiedział, iż po II wojnie światowej w Polsce pierwsze całe pokolenie poszło do szkół. - Okres PRL-u niesłychanie podniósł poziom wykształcenia. To był taki poziom, o którym przed wojną nawet nie było co marzyć - stwierdził.
Socjolog mówił, iż ideał jego społeczeństwa opierał się na słowach "wolność, równość, braterstwo". - A jak to się będzie realizowało? Wszyscy pójdą do szkoły, będą mieli mieszkania i nikt nie będzie mieszkał w rozwalających się lepiankach. Będzie rósł poziom życia, ludzkie wzajemne sympatie, a animozje będą się kruszyły - powiedział.
- Co tu opowiadać? Niech pan nie żąda, bym po raz wtóry wymyślał socjalistyczną ideologię. Ona została wymyślona przede mną, ona mi się podobała i nadal mi się podoba - dodał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Zygmunt Bauman.
Przeszłość Zygmunta Baumana
Jak podaje IPN, w katalogu funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa Zygmunt Bauman pojawia się po raz pierwszy w czerwcu 1945 r. jako zastępca dowódcy ds. polityczno-wychowawczych w 5 Samodzielnym Batalionie Ochronny. Później Bauman był m.in. starszym instruktorem wyszkolenia polityczno-wychowawczego w zarządzie polityczno-wychowawczym (wydział wyszkolenia politycznego) w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W 1949 r. Zygmunt Bauman awansował na szefa Oddziału Propagandy i agitacji Zarządu Politycznego KBW, od 1 maja 1952 r. w stopniu majora był szefem Oddziału II Zarządu Politycznego KBW.
Bauman przyznał się do współpracy z Informacją Wojskową
Bauman został zwolniony ze służby wojskowej 16 marca 1953 r., 11 dni po śmierci Józefa Stalina. "O jego liberalizmie świadczy fakt, że nie potrafił w konsekwencji zerwać stosunków ze swoją rodziną, a przede wszystkim z rodzicami, którzy razem z nim zamieszkują. Powyższy stan oblicza politycznego i wpływ obcej klasowo i ideologicznie rodziny określił jego całkowitą nieprzydatność do dalszej służby w wojsku" - czytamy w uzasadnieniu decyzji. (IPN BU 0193/8207, k. 43).
Zygmunt Bauman w wywiadzie dla "The Guardian" przyznał się m.in. do współpracy z Informacją Wojskową.
Bauman wyemigrował z Polski do Izraela w 1968 r. po wydarzeniach marcowych. Przez lata kierował katedrą socjologii na uniwersytecie w Leeds w Wielkiej Brytanii.
zew, IPN, "Gazeta Wyborcza"
Bauman o przeszłości
Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" publikuje przeprowadzony trzy lata temu wywiad z Baumanem, w którym socjolog mówi m.in. o swojej przeszłości. Profesor powiedział, że przed II wojną światową jego rodzina była biedna. Dodał, że zastanawiał się nad relacjami społecznymi, a w utworzonej przez komunistów w ZSRR Armii Wojska Polskiego został uświadomiony o "mapie politycznej i społecznej Polski".
Manifest lipcowy? Bauman: wszystko cudowne
22 lipca 1944 r. ogłoszono Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, dokument komunistów zatwierdzony przez Józefa Stalina, który m.in. odmawiał legalnym władzom Polski prawa do rządzenia.
Według Baumana, w "Manifeście lipcowym" nie można się "do jednego zdania przyczepić". - Wszystko jest takie piękne, cudowne - powiedział profesor.
- A do tego pamiętało się przecież tę przedwojenną sytuację i to, że właściwie ten świat, który istniał, zawiódł kompletnie. Właściwie wszystko się zawaliło. Cała ta aparatura, która miała zabezpieczać ludzkie życie, się skompromitowała i trzeba było coś nowego wymyślić - dodał socjolog.
Bauman: ideologia socjalistyczna nadal mi się podoba
Zygmunt Bauman powiedział, iż po II wojnie światowej w Polsce pierwsze całe pokolenie poszło do szkół. - Okres PRL-u niesłychanie podniósł poziom wykształcenia. To był taki poziom, o którym przed wojną nawet nie było co marzyć - stwierdził.
Socjolog mówił, iż ideał jego społeczeństwa opierał się na słowach "wolność, równość, braterstwo". - A jak to się będzie realizowało? Wszyscy pójdą do szkoły, będą mieli mieszkania i nikt nie będzie mieszkał w rozwalających się lepiankach. Będzie rósł poziom życia, ludzkie wzajemne sympatie, a animozje będą się kruszyły - powiedział.
- Co tu opowiadać? Niech pan nie żąda, bym po raz wtóry wymyślał socjalistyczną ideologię. Ona została wymyślona przede mną, ona mi się podobała i nadal mi się podoba - dodał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Zygmunt Bauman.
Przeszłość Zygmunta Baumana
Jak podaje IPN, w katalogu funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa Zygmunt Bauman pojawia się po raz pierwszy w czerwcu 1945 r. jako zastępca dowódcy ds. polityczno-wychowawczych w 5 Samodzielnym Batalionie Ochronny. Później Bauman był m.in. starszym instruktorem wyszkolenia polityczno-wychowawczego w zarządzie polityczno-wychowawczym (wydział wyszkolenia politycznego) w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W 1949 r. Zygmunt Bauman awansował na szefa Oddziału Propagandy i agitacji Zarządu Politycznego KBW, od 1 maja 1952 r. w stopniu majora był szefem Oddziału II Zarządu Politycznego KBW.
Bauman przyznał się do współpracy z Informacją Wojskową
Bauman został zwolniony ze służby wojskowej 16 marca 1953 r., 11 dni po śmierci Józefa Stalina. "O jego liberalizmie świadczy fakt, że nie potrafił w konsekwencji zerwać stosunków ze swoją rodziną, a przede wszystkim z rodzicami, którzy razem z nim zamieszkują. Powyższy stan oblicza politycznego i wpływ obcej klasowo i ideologicznie rodziny określił jego całkowitą nieprzydatność do dalszej służby w wojsku" - czytamy w uzasadnieniu decyzji. (IPN BU 0193/8207, k. 43).
Zygmunt Bauman w wywiadzie dla "The Guardian" przyznał się m.in. do współpracy z Informacją Wojskową.
Bauman wyemigrował z Polski do Izraela w 1968 r. po wydarzeniach marcowych. Przez lata kierował katedrą socjologii na uniwersytecie w Leeds w Wielkiej Brytanii.
zew, IPN, "Gazeta Wyborcza"