Sprawozdanie prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z działalności prokuratury za 2012 rok zostało ostro skrytykowane przez ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego - podaje tvn24.pl.
Minister sprawiedliwości skrytykował między innymi brak wyciągnięcia wniosków z afery Amber Gold. Pisał także o "poważnych mankamentach" w zarządzaniu prokuratorami, czyli np. złego rozdysponowania spraw, jakimi zajmują się prokuratorzy.
Podobna sytuacja miała miejsce rok temu. Sprawozdanie prokuratora generalnego skrytykował wtedy ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Premier Donald Tusk przyjął wtedy sprawozdanie Seremeta. Dodał jednak, że liczy na poprawę funkcjonowania prokuratury.
Rzecznik Andrzeja Seremeta, Mateusz Martyniuk zapewnia, że prokurator generalny nie zgadza się z krytycznym stanowiskiem Biernackiego.
Ewentualne odrzucenie sprawozdania prokuratora generalnego przez premiera może skutkować złożeniem wniosku o jego odwołanie. Jak zaznaczył w rozmowie z tvn24.pl rzecznik Seremeta, prokurator generalny "ze spokojem oczekuje na stanowisko Prezesa Rady Ministrów".
ja, tvn24.pl
Podobna sytuacja miała miejsce rok temu. Sprawozdanie prokuratora generalnego skrytykował wtedy ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Premier Donald Tusk przyjął wtedy sprawozdanie Seremeta. Dodał jednak, że liczy na poprawę funkcjonowania prokuratury.
Rzecznik Andrzeja Seremeta, Mateusz Martyniuk zapewnia, że prokurator generalny nie zgadza się z krytycznym stanowiskiem Biernackiego.
Ewentualne odrzucenie sprawozdania prokuratora generalnego przez premiera może skutkować złożeniem wniosku o jego odwołanie. Jak zaznaczył w rozmowie z tvn24.pl rzecznik Seremeta, prokurator generalny "ze spokojem oczekuje na stanowisko Prezesa Rady Ministrów".
ja, tvn24.pl