- Przeszłość najbardziej nawet dramatyczna nie musi dzielić na zawsze. Uczciwie potraktowana może służyć pojednaniu i współpracy obu narodów - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej, które zorganizowano w Łucku na Ukrainie.
Komorowski podkreślił, że Polacy i Ukraińcy są sobie wzajemnie potrzebni. - Wspólnota celów i interesów jest najlepszą gwarancją naszej ścisłej współpracy. Wymaga ona jednak szczerego pojednania i trudnego przebaczenia krzywd wyrządzonych dawniej - zaznaczył prezydent.
- Szczególnym szacunkiem winniśmy razem otoczyć pamięć tych Ukraińców i tych Polaków, którzy ryzykując życie ratowali od zagłady sąsiadów pomimo szalejącej narodowej nienawiści. To prawdziwi wielcy ludzie. Ich postawa powinna być dla nas inspiracją i drogowskazem. Tak byśmy z odwagą otworzyli umysły naprawdę a serca na przebaczenie. We wspólnej modlitwie powinniśmy pamiętać też o tych Ukraińcach, którzy za cudze zbrodnie padli ofiarą strasznego wojennego prawa odwetu z rąk polskich - dodał Komorowski.
Po wyjściu z katedry Komorowski z ostał zaatakowany jajkiem przez młodego mężczyznę. Jak relacjonowało TVN24 mężczyzna miał ze sobą plecak z napisem "Swoboda". Został on oskarżony o chuligaństwo , za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
ja, TVN24
- Szczególnym szacunkiem winniśmy razem otoczyć pamięć tych Ukraińców i tych Polaków, którzy ryzykując życie ratowali od zagłady sąsiadów pomimo szalejącej narodowej nienawiści. To prawdziwi wielcy ludzie. Ich postawa powinna być dla nas inspiracją i drogowskazem. Tak byśmy z odwagą otworzyli umysły naprawdę a serca na przebaczenie. We wspólnej modlitwie powinniśmy pamiętać też o tych Ukraińcach, którzy za cudze zbrodnie padli ofiarą strasznego wojennego prawa odwetu z rąk polskich - dodał Komorowski.
Po wyjściu z katedry Komorowski z ostał zaatakowany jajkiem przez młodego mężczyznę. Jak relacjonowało TVN24 mężczyzna miał ze sobą plecak z napisem "Swoboda". Został on oskarżony o chuligaństwo , za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
ja, TVN24