Poseł PO John Godson, który wstrzymał się od głosu w czasie rozpatrywania przez Sejm rządowego projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych zakładającego zawieszenie tzw. I progu ostrożnościowego, tłumaczył w TVP Info, że "zagłosował w tej sprawie zgodnie z tym, co czuje".
- To PO wymyśliła progi ostrożnościowe. Po co zmieniamy coś co wymyśliliśmy? - pytał Godson, który podkreślił, że głosowanie w tej sprawie jest poważne, bo rzecz dotyczy bezpieczeństwa finansów państwa. - Po co my jesteśmy w Sejmie? Kim my jesteśmy? Czy jesteśmy by reprezentować interes partii, czy aby dbać o rozwój państwa? - zastanawiał się poseł.
Godson podkreślił, że dotychczas popierał rząd w sprawach gospodarczych, ale obecnie "zapaliło mu się czerwone światełko" i dlatego wstrzymał się od głosu.
Poseł Platformy przekonywał też, że bycie w takiej partii jak PO, która jest "bardzo szeroka" i "mieści w sobie osoby o różnych światopoglądach", "czasem go uwiera". - Dzisiaj jestem w PO, bo premier mnie o to prosił w marcu 2012 roku. Dopóki widzę możliwość pracy, dopóty będę w PO - zadeklarował.
arb, TVP Info
Godson podkreślił, że dotychczas popierał rząd w sprawach gospodarczych, ale obecnie "zapaliło mu się czerwone światełko" i dlatego wstrzymał się od głosu.
Poseł Platformy przekonywał też, że bycie w takiej partii jak PO, która jest "bardzo szeroka" i "mieści w sobie osoby o różnych światopoglądach", "czasem go uwiera". - Dzisiaj jestem w PO, bo premier mnie o to prosił w marcu 2012 roku. Dopóki widzę możliwość pracy, dopóty będę w PO - zadeklarował.
arb, TVP Info