Janusz Palikot na swoim blogu pisze, że w weekend udał się w podróż po Polsce. Ocenił, że Polska jest piękna.
„Byłem w Kłodzku, we Wrocławiu, Częstochowie, Sosnowcu, Bielsku – Białej” – pisze na swoim blogu polityk. "Jeżdżę tymi naszymi niedokończonymi drogami. Na dworze gigantyczne upały. W miastach niemal żywego ducha. Bezludna, rozgrzana architektura. Monumenty naszej przeszłości i obok nich symbole nowoczesnych przemian. Wspaniałe, zapierające dech w piersiach krajobrazy doliny kłodzkiej. Rozłożystość Wrocławia nad rzeką. Filigranowość Bielska rodem z monarchii austro-węgierskiej. Poprzemysłowy krajobraz Zagłębia” – zachwyca się Palikot.
Podkreśla, że nie da sobie „obrzydzić słowa ojczyzna”. „Mimo, że zostało zdezawuowane przez prawicę, zawłaszczone tylko dla nich, obsyfione narodowcami, to ja używam tego pojęcia z przyjemnością i odpowiedzialnością. Ojczyzna – kraj moich ojców i moich dzieci. Mój dom, moje miejsce do życia. Jest piękna!” – dodał. „Piszę to bez ironii – piękna jest nasza ojczyzna. Chciejmy to widzieć!” – apeluje.
eb
Podkreśla, że nie da sobie „obrzydzić słowa ojczyzna”. „Mimo, że zostało zdezawuowane przez prawicę, zawłaszczone tylko dla nich, obsyfione narodowcami, to ja używam tego pojęcia z przyjemnością i odpowiedzialnością. Ojczyzna – kraj moich ojców i moich dzieci. Mój dom, moje miejsce do życia. Jest piękna!” – dodał. „Piszę to bez ironii – piękna jest nasza ojczyzna. Chciejmy to widzieć!” – apeluje.
eb