Politycy zastanawiają się, czy nie stworzyć specjalnego ośrodka, w którym przebywaliby najgroźniejsi przestępcy po odbyciu kary. - Ktoś nas robi w konia – oceniła prof. Monika Płatek w TOK FM.
- Jeżeli w takim ośrodku głównie zwracamy uwagę na torturowanie, do zabicia włącznie i przewidujemy ochronę dla tych, którzy będą zabijać, to nie da się tego nazwać ośrodkiem leczenia. Ktoś nas roni w konia - powiedziała prawniczka.
Chodzi przede wszystkim o ok. 90 osób, które zostały skazane za przestępstwa seksualne i zabójstwa dzieci, a którym kary śmierci zamieniona na 25 lat więzienia. - Moim zdaniem większym zagrożeniem dla nas są dziś pomysły ustawodawcy. Robią nas w konia, odwołując się do naszych emocji, mówiąc że chodzi o ludzi zagrażających dzieciom. A tak nie jest - ostrzegła prof. Monika Płatek . Zaznaczyła, że w obu projektach napisano, że przepisy dotyczą "osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób". - To już nie chodzi tylko o przestępstwa seksualne. Przecież zagrożenie zdrowia i życia innych osób może się zdarzyć winnych sytuacjach – ostrzegła prof. Monika Płatek.
eb, TOK FM
Chodzi przede wszystkim o ok. 90 osób, które zostały skazane za przestępstwa seksualne i zabójstwa dzieci, a którym kary śmierci zamieniona na 25 lat więzienia. - Moim zdaniem większym zagrożeniem dla nas są dziś pomysły ustawodawcy. Robią nas w konia, odwołując się do naszych emocji, mówiąc że chodzi o ludzi zagrażających dzieciom. A tak nie jest - ostrzegła prof. Monika Płatek . Zaznaczyła, że w obu projektach napisano, że przepisy dotyczą "osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób". - To już nie chodzi tylko o przestępstwa seksualne. Przecież zagrożenie zdrowia i życia innych osób może się zdarzyć winnych sytuacjach – ostrzegła prof. Monika Płatek.
eb, TOK FM