Żurawski już przed meczem Lazio w Rzymie odczuwał bóle mięśni brzucha. Kontuzji doznał podczas jednego z treningów w La Grande Motte. Ale wyszedł na boisko w podstawowym składzie Wisły. Grał, bo otrzymał środki przeciwbólowe. Zdobył nawet dwa gole dla krakowian. Na kilkanaście minut przed końcem spotkania trener Henryk Kasperczak zdjął z boiska Żurawskiego, oszczędzając jego zdrowie i siły.
Po meczu w Rzymie kontuzja znów dała znać o sobie. Gdy przestały działać środki znieczulające - ból powrócił. Żurawski przerwał treningi.
Kontuzje trapią też drużynę przeciwnika krakowian. Wśród 21 piłkarzy Lazio, którzy przylecą do Krakowa nie będzie kontuzjowanych pomocnika Dejana Stankovicia i Angelo Peruzziego, który nie zagrał przeciw Wiśle również w Rzymie z powodu kontuzji doznanej podczas ostatniego spotkania ligowego.
Stankovic od kilkunastu dni narzeka na bóle mięśni uda. W pierwszym meczu z Wisłą pojawił się na boisku na zaledwie 17 minut, a w niedzielnym meczu ligowym z Atalantą Bergamo w ogóle nie zagrał. Badania nie wykazały poważnej kontuzji, ale lekarze zalecili wypoczynek.
Ponadto zimno i ujemna temperatura powietrza, jaka obecnie panuje w Polsce mogłyby przyczynić się do pogłębienia urazów, uznał trener Roberto Mancini i lekarze Lazio.
W Krakowie nie zagrają również pomocnik Guerino Gottardi i napastnik Bernardo Corradi, zagra natomiast świeżo po kontuzji Simone Inzaghi. 26-letni napastnik, brat występującego w Milanie Filippo, 8 lutego podczas meczu Pucharu Włoch z Romą doznał urazu lewej ręki i przeszedł operację. Przed tygodniem Inzaghi wznowił treningi i Mancini uznał, że będzie mu potrzebny w Krakowie.
Trener Mancini jest mimo wszystko zadowolony z dyspozycji podopiecznych, zapewnił także, że taktyka opracowana na czwartkowy mecz powinna przynieść sukces.
Rewanżowy mecz czwartej rundy Pucharu UEFA Wisła - Laziorozpocznie się w czwartek o godzinie 21.00.
Pierwsze spotkanie w Rzymie zakończyło się wynikiem 3:3.
em, pap