"Dziś - zakaz uboju rytualnego, jutro - zakaz obrzezania"

"Dziś - zakaz uboju rytualnego, jutro - zakaz obrzezania"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Giertych tłumaczy, że broniąc uboju rytualnego - broni wolności religijnej w Polsce (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Nigdy nie byłem antysemitą. Nigdy nie dawałem przyzwolenia na wypowiedzi obrażające społeczność żydowską. Nigdy nie wypowiedziałem się w sposób obraźliwy przeciwko jakimkolwiek mniejszościom etnicznym, kulturalnym czy religijnym. Antysemityzmu u mnie doszukują się tylko sfrustrowani postkomuniści - przekonuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były lider LPR Roman Giertych, który został przedstawicielem prawnym Europejskiego Stowarzyszenia Żydów sprzeciwiających się wprowadzeniu w Polsce zakazu uboju rytualnego.
Giertych podkreśla, że "walcząc o prawa środowisk żydowskich, walczy o prawa wszystkich osób do życia zgodnie ze swoją kulturą, religią i tradycją". - Jeśli dzisiaj powiemy Żydom, że nie można prowadzić uboju rytualnego, to za chwilę zakaże się nam wieszać krzyże w miejscach publicznych lub wprowadzi, jak chce Ruch Palikota, badania sanepidu dla księży rozdających komunię świętą - ostrzega były wicepremier.

- Zakaz uboju rytualnego godzi w Polsce w wolność religijną. Bez wątpienia sprawa uboju rytualnego jest częścią tradycji religijnej środowisk żydowskich i nie tylko żydowskich. W Polsce nie powinno się nikomu zakazywać kultywowania swojej religii. Jeżeli dzisiaj zabronimy uboju rytualnego, to za chwilę ktoś może zakazać obrzezania - przekonuje Giertych.

arb, "Rzeczpospolita"