Załoga karetki, która 13 lipca zabrała rannego w wypadku na trasie S1, w momencie gdy ofiara wypadku zmarła mimo reanimacji zawróciła, a sanitariusze pozostawili ciało na poboczu, na miejscu wypadku. - Ta sytuacja wymaga bardzo szczegółowego wyjaśnienia. Razem z wojewodą prowadzimy postępowanie wyjaśniające. Sprawę wyjaśnia także prokuratura - podkreśla minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Sanitariusze tłumaczyli, że o przywiezienie zwłok na miejsce wypadku poprosili ich policjanci. - Jest tutaj bardzo wiele wątpliwości, nie tylko prawnych, ale i etycznych. W resorcie zostanie stworzony raport, z którego dowiem się czy postępowanie było zgodne procedurą - mówi Arłukowicz. Minister podkreśla, że reanimacja powinna być prowadzona do momentu, w którym ratownik ma absolutną pewność, że ofiara nie żyje. Dodaje, iż zamierza wyjaśnić czy tak było również w przypadku wypadku na S1.
arb, Polskie Radio
arb, Polskie Radio