Gronkiewicz-Waltz: Polska nie kończy się na Warszawie

Gronkiewicz-Waltz: Polska nie kończy się na Warszawie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Od czasów wygranej w Warszawie PO wygrała sześć razy. To wszyscy powtarzają. Myślę, że Warszawa to jest bardzo ważne miejsce, ale nie uważałabym, że Polska kończy się na Warszawie - mówiła w TVN24 prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz pytana o to czy Platforma jest przygotowana do ewentualnego referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy.
Zwolennicy referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy zebrali ok. 230 tysięcy podpisów . Jeśli 133,5 tys. podpisów okaże się ważnych - wówczas w Warszawie dojdzie do referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent stolicy podkreśliła, że sprawując swoje stanowisko "stara się wykonywać wszystko jak najbardziej rzetelnie, logicznie, racjonalnie". Przyznała jednocześnie, że jej słabością jest to, iż "nie zawsze do końca tłumaczy, dlaczego jest tak a nie inaczej". Zapewniła jednak, że chce poprawić komunikację z warszawiakami. - Stąd pomysł, żeby chodzić do mieszkańców, tłumaczyć im np. całą zmianę śmieciową - podkreśliła.

Gronkiewicz-Waltz broniła również słów premiera Donalda Tuska, który apelował do warszawiaków zadowolonych z rządów prezydent stolicy, by ci nie głosowali w referendum (jeżeli frekwencja nie przekroczy 30 proc. wynik referendum będzie nieważny). Zdaniem Gronkiewicz-Waltz namawianie do zbojkotowania głosowania nie jest osłabianiem demokracji lecz "wynika z samego pomysłu ustawodawców". - Skoro ustawodawca powiedział, że konieczna jest pewna frekwencja, to oznacza, że dopuścił niechodzenie. Dla mnie to jest oczywiste jako dla prawnika - wyjaśniła. I zacytowała prof. Andrzeja Zolla, który stwierdził, że brak udziału w referendum to "też jest wybór obywatelski".

arb, TVN24