Lech Wałęsa komentując na antenie TVP Info incydent, do jakiego doszło 18 sierpnia na plaży w Gdyni pomiędzy marynarzami z Meksyku a kibicami Ruchu Chorzów, powiedział, że muszą być granice. - Jeśli to zagraża bezpieczeństwu innych, jeśli przez takie zachowanie inni nie będą mogli przyjść na mecz z dziećmi, na to pozwolić nie wolno - mówił były prezydent.
W bójce brało udział od kilkudziesięciu do ponad 100 osób , z czego większość stanowili kibice Ruchu Chorzów przebywający w Gdyni w związku z meczem Pucharu Polski Arka Gdynia-Ruch Chorzów.
- Decyzje muszą być szybsze. Muszą być przygotowane siły, środki, żeby reagować, kiedy trzeba - zaznaczył Wałęsa.
Wałęsa przypomniał też, że 10 lat temu mówił już, że powinny być narysowane trzy linie. - Jedna linia – „słuchajcie: dotąd można, a dalej nie wolno wchodzić, ale się za to nie obrywa”. Następna linia – „uważaj, bo będziesz rozliczony, ponieważ cię filmujemy”. I trzecia linia – „jak tam wejdziesz, to musisz dostać po nosie, ze strzelaniem włącznie” - tłumaczył Wałęsa.
ja, TVP Info
- Decyzje muszą być szybsze. Muszą być przygotowane siły, środki, żeby reagować, kiedy trzeba - zaznaczył Wałęsa.
Wałęsa przypomniał też, że 10 lat temu mówił już, że powinny być narysowane trzy linie. - Jedna linia – „słuchajcie: dotąd można, a dalej nie wolno wchodzić, ale się za to nie obrywa”. Następna linia – „uważaj, bo będziesz rozliczony, ponieważ cię filmujemy”. I trzecia linia – „jak tam wejdziesz, to musisz dostać po nosie, ze strzelaniem włącznie” - tłumaczył Wałęsa.
ja, TVP Info