- Część podpisów złożonych pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz może być nieważna - stwierdził na antenie Polskiego Radia poseł PO Andrzej Halicki.
Wcześniej Halicki złożył skargę na sposób zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w Warszawie do Państwowej Komisji Wyborczej. Poseł PO twierdził, że PiS czy Ruchu Palikota zbierali podpisy pod referendum na kartach, które różniły się od pozostałych kart, a wymagana ustawą informacja dotycząca inicjatora referendum (czyli Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej) podana była bardzo małą czcionką.
Halicki poinformował, że otrzymał odpowiedź od Państwowej Komisji Wyborczej. Zdaniem posła PO karty, na których zbierało podpisy Prawo i Sprawiedliwość mogą być zakwestionowane, gdyż adres podany na karcie nie zgadzał się adresem zarejestrowanego komitetu.
ja, Polskie Radio
Halicki poinformował, że otrzymał odpowiedź od Państwowej Komisji Wyborczej. Zdaniem posła PO karty, na których zbierało podpisy Prawo i Sprawiedliwość mogą być zakwestionowane, gdyż adres podany na karcie nie zgadzał się adresem zarejestrowanego komitetu.
ja, Polskie Radio