Prokurator w mowie końcowej na procesie Katarzyny W. mówił, że niewiele brakowało, aby oskarżony o porwanie i bestialskie zamordowanie 6-miesięcznej Magdy został niewinny mężczyzna.
W mowie końcowej prokurator Zbigniew Grześkowiak zwrócił uwagę, że niewiele brakowało, by w sprawie śmierci sześciomiesięcznej Magdy W. oskarżony został młody mieszkaniec Sosnowca.
Gdyby tak się stało, mówił prokurator, tylko jedna osoba znałaby prawdę o śmierci dziecka. - Osoba, która z wielodniowym wyprzedzeniem zaplanowała zabójstwo, w najdrobniejszych szczegółach przygotowała scenę i widzów, dla których odegrała rolę swojego życia - dodał oskarżyciel.
Katarzyna W. jest oskarżona o zabójstwo swej półrocznej córki Madzi. Kobieta najpierw zgłosiła, że jej dziecko zostało porwane. Później przyznała, że Madzia nie żyje i wskazała miejsce, w którym zostały ukryte zwłoki dziewczynki.
Katarzyna W. nie przyznaje się do winy.
zew, TVN24/x-news