Sejm z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości miał ustanowić w piątek 17 września Dniem Sybiraka. Uchwała w tej sprawie nie została jednak podjęta z powodu... bojkotu obrad przez PiS - podaje "Rzeczpospolita".
Ustanowienie Dnia Sybiraka to postulat od lat zgłaszany przez to środowisko. Nieformalnie obchodzi się go od 20 lat, ale Sybiracy nalegają, aby święto przybrało bardziej formalny charakter. W sprawie uchwały środowisko współpracowało z posłami PiS.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Sejm przyjmie uchwałę w piątek przez aklamację. W czwartek wieczorem posłowie Prawa i Sprawiedliwości zdecydowali się jednak nie brać udziału w piątkowym posiedzeniu w ramach gestu solidarności z protestującymi w Warszawie związkowcami.
Wśród protestujących znalazł się poseł Babinetz, który w piątek wysłał do Sejmu faks ze swoim sprawozdaniem na temat uchwały. Według regulaminu Sejmu należy to jednak zrobić osobiście. W efekcie sprawa stanęła na Konwencie Seniorów, a punkt spadł z porządku obrad. Kolejne posiedzenie Sejmu odbędzie się już po 17 września.
– Jestem rozczarowany tym, że posłowie PiS nie znali procedur. W całej Polsce odtrąbiliśmy, że 17 września będzie oficjalnie Dniem Sybiraka. To dla nas nieprzyjemne zaskoczenie – powiedział Stanisław Sikorski, sekretarz Związku Sybiraków.
pr, "Rzeczpospolita"
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Sejm przyjmie uchwałę w piątek przez aklamację. W czwartek wieczorem posłowie Prawa i Sprawiedliwości zdecydowali się jednak nie brać udziału w piątkowym posiedzeniu w ramach gestu solidarności z protestującymi w Warszawie związkowcami.
Wśród protestujących znalazł się poseł Babinetz, który w piątek wysłał do Sejmu faks ze swoim sprawozdaniem na temat uchwały. Według regulaminu Sejmu należy to jednak zrobić osobiście. W efekcie sprawa stanęła na Konwencie Seniorów, a punkt spadł z porządku obrad. Kolejne posiedzenie Sejmu odbędzie się już po 17 września.
– Jestem rozczarowany tym, że posłowie PiS nie znali procedur. W całej Polsce odtrąbiliśmy, że 17 września będzie oficjalnie Dniem Sybiraka. To dla nas nieprzyjemne zaskoczenie – powiedział Stanisław Sikorski, sekretarz Związku Sybiraków.
pr, "Rzeczpospolita"