"Ludzie wyszli na ulicę z desperacji"

"Ludzie wyszli na ulicę z desperacji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wenderlich: ludzie nie wyszli na ulicę dla przyjemności, a z desperacji (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Ludzie nie wyszli na ulicę dlatego, że zaciągnął ich tam przewodniczący Duda czy przewodniczący Guz - ocenił w programie "Kawa na ławę" na antenie TVN24 poseł PiS Andrzej Duda.
- Ludzie odczuwają sześć lat fatalnej polityki. Po prostu pogorszyła się ich sytuacja ekonomiczna. Gdyby tak nie było to by ich nikt w takiej liczbie do Warszawy nie zaciągnął - tłumaczył Duda.

Zdaniem Jerzego Wenderlicha z SLD, strajki w Warszawie były słuszne. Jak wyjaśnił ludzie na ulice wyszli, ponieważ byli zdesperowani. Dodał jednak, że sceptycznie odnosi się do pomysłu samorozwiązania Sejmu, z którym wystąpił szef Solidarności, Piotr Duda. - Prawo określa te możliwości, kiedy parlament może być rozwiązany - mówił Wenderlich.

Z Wenderlichem nie zgodził się Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski. Przypomniał, że to jego ugrupowanie złożyła wniosek o samorozwiązanie Sejmu. - Ten rząd jest zły, wiec trzeba dążyć ku rozwiązaniu, które jako jedyne może tę sytuację odmienić w warunkach demokratycznych - przekonywał Ziobro. Dodał, że "trzeba wywierać presję" i bardzo docenia to, co mówi Piotr Duda. - Trzymam za niego kciuki i mogę mu powiedzieć, że jeśli "Solidarność" szuka sojusznika w Sejmie, to SP jest takim sojusznikiem - dodał

TVN24.pl, ml