Lech Wałęsa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznał, że często myśli o swojej śmierci. - Tu się już znudziłem. Tu dla mnie nie ma roboty, dlatego chciałbym zobaczyć ten inny wymiar. Codziennie o tym myślę - powiedział były prezydent.
Wałęsa przekonywał, że jest "przygotowany i spakowany". Dodał, że jest pewien iż w zaświatach jest lepiej niż na Ziemi ponieważ gdyby było inaczej "to ktoś by stamtąd uciekł". Były prezydent stwierdził też, że chciałby zobaczyć jak Bóg "radzi sobie z PiS-owcami i innymi".
Wspominając przeszłość były lider "Solidarności" przyznał, że okres, w którym zajmował się polityką był najgorszym czasem w jego życiu. - A prezydentura była w tym najgorszym najgorsza. Dlatego, że ja chciałem dużo zrobić, a ciężko było zrobić cokolwiek - wyjaśnił.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Wspominając przeszłość były lider "Solidarności" przyznał, że okres, w którym zajmował się polityką był najgorszym czasem w jego życiu. - A prezydentura była w tym najgorszym najgorsza. Dlatego, że ja chciałem dużo zrobić, a ciężko było zrobić cokolwiek - wyjaśnił.
arb, "Gazeta Wyborcza"