Jeśli pojawi się informacja, że podczas wizyty w Polsce czterech dominikańskich chłopców w towarzystwie ks. Wojciecha Gila dochodziło do molestowania, zostanie wszczęte postępowanie. Na razie nie ma ku temu podstaw - powiedziała w rozmowie z TVN24 rzeczniczka prokuratury w Legnicy Liliana Łukasiewicz.
Zamieszany w skandal pedofilski na Dominikanie polski duchowny odwiedził w towarzystwie czterech chłopców komendę policji w Polkowicach . Wizyta miała miejsce w sierpniu 2010 roku - podaje TVN24. Jak informuje policja, chłopcy przyjechali do Polski z grupą 16 innych osób. Opiekunem nieletnich był ks. Wojciech Gil.
- Sam fakt, że ksiądz był w Polkowicach nie daje nam jeszcze podstaw do tego, żeby uważać, że są przesłanki do popełnienia przestępstwa. Na tym etapie nie widzimy podstaw do tego, żeby coś robić - wyjaśniła rzeczniczka legnickiej prokuratury.
Prokurator Generalny zwrócił się do prokuratury na Dominikanie z prośbą o przekazanie informacji na temat postępowania prowadzonego w sprawie polskich księży. - Jeżeli tylko pojawi się informacja, że w trakcie pobytu w Polkowicach dochodziło np. do molestowania chłopców, stosowne postępowanie będzie przeprowadzone - powiedziała w rozmowie z TVN24 prokurator Łukasiewicz.
sjk, TVN24
- Sam fakt, że ksiądz był w Polkowicach nie daje nam jeszcze podstaw do tego, żeby uważać, że są przesłanki do popełnienia przestępstwa. Na tym etapie nie widzimy podstaw do tego, żeby coś robić - wyjaśniła rzeczniczka legnickiej prokuratury.
Prokurator Generalny zwrócił się do prokuratury na Dominikanie z prośbą o przekazanie informacji na temat postępowania prowadzonego w sprawie polskich księży. - Jeżeli tylko pojawi się informacja, że w trakcie pobytu w Polkowicach dochodziło np. do molestowania chłopców, stosowne postępowanie będzie przeprowadzone - powiedziała w rozmowie z TVN24 prokurator Łukasiewicz.
sjk, TVN24