- Gdyby były pojedynki, to byśmy pogadali - stwierdził na antenie Radia Zet były prezydent Lech Wałęsa odnosząc się do wypowiedzi Joachima Brudzińskiego z PiS, który nazwał go m.in. "skretyniałym mędrcem".
- Tego typu wypowiedzi, które w ostatnich dniach Wałęsa serwuje, zresztą i jak na przestrzeni ostatnich lat, w mojej ocenie są kretyńskie. Poziom zidiocenia osiągnął już taki poziom, że dajmy sobie spokój i nie komentujmy - powiedział poseł PiS Joachim Brudziński na antenie TVN24. - Depilacja mu nie służy - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Spór dotyczył błędnego tłumaczenia słów Lecha Wałęsy dokonanego przez jedną ze stacji radiowych. Wynikało z nich, że Wałęsa chciałby połączenia Polski i Niemiec. - To nieprawda. Pani wie, że od 20 lat śpiewam tę samą pieśń, że Polska, Niemcy i wszystkie państwa europejskie powinny powiększyć swoje struktury. (...) Ktoś obciął pół zdania i wyszło jakieś nieszczęście - podkreślił Wałęsa.
- Co teraz powinienem odpowiedzieć? Zobacz, bracie, jaka jest prawda. I co, przeprosisz? Nie, nie jesteś w stanie, bo nie potrafisz - mówił Wałęsa zwracając się do Brudzińskiego.
ja, Radio Zet
Spór dotyczył błędnego tłumaczenia słów Lecha Wałęsy dokonanego przez jedną ze stacji radiowych. Wynikało z nich, że Wałęsa chciałby połączenia Polski i Niemiec. - To nieprawda. Pani wie, że od 20 lat śpiewam tę samą pieśń, że Polska, Niemcy i wszystkie państwa europejskie powinny powiększyć swoje struktury. (...) Ktoś obciął pół zdania i wyszło jakieś nieszczęście - podkreślił Wałęsa.
- Co teraz powinienem odpowiedzieć? Zobacz, bracie, jaka jest prawda. I co, przeprosisz? Nie, nie jesteś w stanie, bo nie potrafisz - mówił Wałęsa zwracając się do Brudzińskiego.
ja, Radio Zet