Trzy razy więcej osób skierowano także z powodu grypy na leczenie szpitalne. O ile w drugim tygodniu lutego zanotowano 185 takich przypadków, a w czwartym 200, to w pierwszym tygodniu marca było ich już 592. Najwięcej w woj. mazowieckim (209) oraz śląskim (106). Większość skierowań (prawie 80 proc.) była związana z podejrzeniem zaistnienia groźniejszych powikłań, tj. zapalania płuc lub oskrzeli.
Infekcja grypowa pojawia się nagle. W ciągu kilku godzin samopoczucie chorego ulega gwałtownemu pogorszeniu. Temperatura ciała szybko rośnie, zwykle przekraczając 39°C. Gorączce towarzyszą często dreszcze i poty. Najwyższa gorączka występuje zazwyczaj w ciągu doby od pojawienia się pierwszych objawów. Czasem o grypie dają znać takie objawy jak brak apetytu, mdłości, wymioty. Zwykle jednak objawia się ona w postaci bólów głowy, mięśni i stawów. Dodatkowo tym dolegliwościom, podobnie jak przy przeziębieniu, towarzyszy ból gardła oraz suchy, napadowy kaszel.
Eksperci ostrzegają, że brak leczenia, "przechodzenie" grypy może doprowadzić do ostrych powikłań. Czytaj: 6 śmiertelnych ofiar grypy
les, pap