Okazuje się, że tak. Przez kilkanaście lat pracownicy NIK, którzy wykryli szereg afer, nie zauważyli, że budynek przy ul. Krzywickiego 9 w Warszawie, za który płacą słony czynsz, należy do niej. Zgodnie z prawem własnościowym NIK jest właścicielem budynku, a dokładnie jego zarządcą w imieniu Skarbu Państwa
Sprawa wynajmu przez NIK własnego budynku to zaniedbanie ze strony urzędników Izby, głównie dyrektora departamentu gospodarczego - powiedział prezes NIK Mirosław Sekuła.
Od 1 stycznia 2002 roku NIK jest już zarządcą budynku, a urzędniczy błąd został naprawiony. Od tego czasu Izba nie płaci czynszu, płaci go natomiast wynajmujący w tym budynku lokale Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, który dotąd inkasował niemałe pieniądze za wynajem od NIK-u. Jest to jednak opłata symboliczna - 1 zł za 1 metr kwadratowy, poinformował Sekuła.
NIK skierowała w tej sprawie do prokuratury pismo. Po zakończeniu postępowania Izba zastanowi się, czy wnioskować o zwrot pieniędzy, które wydała na wynajmowanie własnego budynku, powiedział.
W 1987 roku jedną i tę samą działkę władze lokalne przekazały zarówno NIK, jak i Instytutowi. Przy czym Izba otrzymała decyzję o przydziale zabudowanej działki, a Instytut umowę najmu.
Nie dopatrzono się, że chodzi o tę samą działkę, ponieważ raz figurowała ona pod adresem Filtrowa 57, a w drugim przypadku ul. Krzywickiego 9 (obie ulice krzyżują się). Na działce stoją dwa budynki, z łącznikiem między nimi. em, pap