- Ks. Gil zabierał dzieci na plażę, na fast foody, do kina. Otaczał się nimi - opowiada gosposia ks. Wojciecha Gila, michality pracującego w wiosce Juncalito i poszukiwanego przez policję na Dominikanie w związku z oskarżeniami o pedofilię.
- To był rodzaj nagrody, choćby za uczestnictwo we mszy. Tym kupił sobie sympatię dzieci. Które dziecko nie chciałoby dostać takiego prezentu? - przyznała.
Riggio Güido Pou z Dominikańskiego Centrum na Rzecz Świeckiego Państwa twierdzi, że ks. Gil i abp Józef Wesołowski współpracowali ze sobą i wzajemnie ukrywali prawdę o molestowaniu dzieci.
ja, TVN24/x-news
Riggio Güido Pou z Dominikańskiego Centrum na Rzecz Świeckiego Państwa twierdzi, że ks. Gil i abp Józef Wesołowski współpracowali ze sobą i wzajemnie ukrywali prawdę o molestowaniu dzieci.
ja, TVN24/x-news