40-letni mieszkaniec Łodzi był bity, kopany i cięty nożem przez czterech mężczyzn. Zmarł w szpitalu. Dwaj zatrzymani mężczyźni trafili do aresztu - podaje TVN24.
- Poszkodowany mężczyzna pił we wtorek alkohol w mieszkaniu przy ul. Próchnika w Łodzi. Został zaatakowany przez czterech mężczyzn - mówi dziennikarzom TVN24 Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. Z zebranych dowodów wynika, że sprawcy bili mężczyznę pięściami i garnkiem po głowie i kopali po całym ciele. Miał m.in. połamaną żuchwę, żebra i zasinienia na całym ciele.
- Napastnicy byli wyjątkowo bezwzględni. Używając noża spowodowali rany cięte nóg i sypali na nie sól - mówi rzecznik łódzkiej prokuratury. Dwaj zatrzymani mężczyźni trafili na trzy miesiące do aresztu. Śledczy poszukują pozostałych napastników.
Zarzuty usłyszały także dwie kobiety, które uczestniczyły w libacji i nie udzieliły poszkodowanemu pomocy.
sjk, TVN24
- Napastnicy byli wyjątkowo bezwzględni. Używając noża spowodowali rany cięte nóg i sypali na nie sól - mówi rzecznik łódzkiej prokuratury. Dwaj zatrzymani mężczyźni trafili na trzy miesiące do aresztu. Śledczy poszukują pozostałych napastników.
Zarzuty usłyszały także dwie kobiety, które uczestniczyły w libacji i nie udzieliły poszkodowanemu pomocy.
sjk, TVN24