Prezydent Bronisław Komorowski nie zgłosił zastrzeżeń co do wniosku o odwołania ze stanowiska szefa Służby kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Janusza Noska.
Wniosek o odwołanie gen. Noska skierował do premiera minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak. Na wniosek premiera, sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych wydała pozytywną opinię co do odwołania. Także prezydent po rozmowie z szefami MON, MSW oraz sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych nie widzi przeszkód, by odwołać szefa SKW.
Sprawa odwołania gen. Noska zbiegła się w czasie ze sprawą wiceministra obrony narodowej gen. Waldemara Skrzypczaka, o której informował tygodnik "Wprost" . Wniosek o odwołanie szefa SKW pojawił się dzień po tym jak cofnął dostęp do objętych klazulą dokumentów Skrzypczakowi oraz kilka dni po tym jak złożył doniesienie do prokuratury przeciwko generałowi. Skrzypczak się broni, zarzucając SKW, iż szuka na niego haków. Generał wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że nigdy nie brał łapówek.
Szef SKW, rzekomo miał stracić pracę za afery korupcyjne jakie wybuchły w ostatnim czasie w wojsku, m.in. w bazie lotniczej w Malborku.
Prezydent.pl, ml
Sprawa odwołania gen. Noska zbiegła się w czasie ze sprawą wiceministra obrony narodowej gen. Waldemara Skrzypczaka, o której informował tygodnik "Wprost" . Wniosek o odwołanie szefa SKW pojawił się dzień po tym jak cofnął dostęp do objętych klazulą dokumentów Skrzypczakowi oraz kilka dni po tym jak złożył doniesienie do prokuratury przeciwko generałowi. Skrzypczak się broni, zarzucając SKW, iż szuka na niego haków. Generał wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że nigdy nie brał łapówek.
Szef SKW, rzekomo miał stracić pracę za afery korupcyjne jakie wybuchły w ostatnim czasie w wojsku, m.in. w bazie lotniczej w Malborku.
Prezydent.pl, ml