W tym roku na polskich uczelniach jest co najmniej o 90 tysięcy mniej studentów niż przed rokiem. A będzie jeszcze gorzej, bo w 2020 roku do matury przystąpi tyle osób, ile miejsc jest dziś na studiach dziennych na publicznych uczelniach. Teoretycznie oznacza to, że każdy maturzysta w 2020 roku może mieć zapewnione bezpłatne studia - pisze "Gazeta Wyborcza".
Niż demograficzny jest poważnym problemem dla prywatnych uczelni - w 2013 roku liczba osób, które chciały płacić za naukę (na studiach zaocznych uczelni publicznych i niepublicznych oraz na studiach stacjonarnych uczelni niepublicznych) zmniejszyła się o 45 proc. (ok. 61 tysięcy osób). W efekcie w ciągu najbliższych lat z mapy Polski zniknie ok. 200 niepublicznych uczelni, a więc co druga prywatna szkoła wyższa przestanie istnieć.
Coraz większy problem ze znalezieniem studentów mają jednak również uczelnie publiczne - liczba studiujących w ciągu roku zmniejszyła się tam o 10 proc. W efekcie uczelnie publiczne muszą zwalniać pracowników naukowych i zamykać kierunki, które cieszą się znikomym zainteresowaniem studentów.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Coraz większy problem ze znalezieniem studentów mają jednak również uczelnie publiczne - liczba studiujących w ciągu roku zmniejszyła się tam o 10 proc. W efekcie uczelnie publiczne muszą zwalniać pracowników naukowych i zamykać kierunki, które cieszą się znikomym zainteresowaniem studentów.
arb, "Gazeta Wyborcza"