21 "symbolicznych" róż przyniósł pod warszawski ratusz inicjator referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, burmistrz Ursynowa Piotr Guział. Guział podkreślił, że liczba "21" oznacza w sennikach "osiągnięcie pewnego celu", a także "wejście w dorosłość".
- Pani prezydent zrozumiała, że samorząd to nie tylko czerwony dywan, po którym się stąpa. To nie są tylko błyski fleszy na improwizowanych konferencjach prasowych przy przecinaniu kolejnych wstęg na trwających jeszcze budowach. To są także kolce, bolesne kolce, które kłują warszawiaków - mówił Guział podsumowując kampanię przed referendum, które odbędzie się 13 października w Warszawie. Według burmistrza Ursynowa już sama kampania przed referendum to "wielkie zwycięstwo" warszawiaków, ponieważ - jak zaznaczył - kampania przedreferendalna zmobilizowała Gronkiewicz-Waltz i PO do zajęcia się problemami Warszawy.
- Zmusiliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz do działania, uaktywniliśmy także najważniejsze osoby w państwie, żeby zajęły się samorządem. Do tej pory problemy mieszkańców Warszawy były dla nich obce, przez tych sześć miesięcy doskonale poznali bolączki. Co więcej, deklarują, prześcigają się w deklaracjach, jak te bolączki rozwiązać - podsumował Guział.
Burmistrz Ursynowa wezwał jednocześnie do udziału w referendum zachęcając, by "każdy obywatel sam zdecydował, czy chce by Warszawą dalej rządziła Gronkiewicz-Waltz". Guział zasugerował też, że udział w referendum może... pomóc Platformie Obywatelskiej. - Czasami trzeba dać zawodnikowi czerwoną kartkę, zdjąć go z boiska po to, żeby cała drużyna grała lepiej. Jeśli jesteście zwolennikami PO i widzicie, że ta partia wymaga naprawy - a wymaga - pójdźcie 13 października zagłosować - apelował.
arb, TVN24
- Zmusiliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz do działania, uaktywniliśmy także najważniejsze osoby w państwie, żeby zajęły się samorządem. Do tej pory problemy mieszkańców Warszawy były dla nich obce, przez tych sześć miesięcy doskonale poznali bolączki. Co więcej, deklarują, prześcigają się w deklaracjach, jak te bolączki rozwiązać - podsumował Guział.
Burmistrz Ursynowa wezwał jednocześnie do udziału w referendum zachęcając, by "każdy obywatel sam zdecydował, czy chce by Warszawą dalej rządziła Gronkiewicz-Waltz". Guział zasugerował też, że udział w referendum może... pomóc Platformie Obywatelskiej. - Czasami trzeba dać zawodnikowi czerwoną kartkę, zdjąć go z boiska po to, żeby cała drużyna grała lepiej. Jeśli jesteście zwolennikami PO i widzicie, że ta partia wymaga naprawy - a wymaga - pójdźcie 13 października zagłosować - apelował.
arb, TVN24