Spalone drzwi meczetu i uszkodzona elewacja to efekt pożaru, który wybuchł w nocy w Gdańsku.
Strażacy podejrzewają, że najpierw zapaliły się pobliskie śmieci. Policja sprawdza, czy mogło to być celowe podpalenie. Według Haniego Hraisha, imama Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku, ktoś celowo podpalił meczet. - Podłożono jeszcze ławki ogrodowe, żeby się lepiej paliło - mówi imam.
Sprawę bada policja, która na miejscu wyjaśnia jak doszło do pożaru. - Za wcześnie, by mówić o podpaleniu. Czekamy na opinie biegłego z zakresu pożarnictwa, sprawdzamy, czy incydent mógł zarejestrować monitoring, szukamy świadków – mówiła Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Policjanci zabezpieczyli miejsce pożaru. Meczet jest obecnie w trakcie remontu. Straty wyceniono wstępnie na 50 tys. zł.
sjk, TVN24/x-news