Władze londyńskiego lotniska Heathrow wydały specjalne oświadczenie ws. kontroli granicznej Lecha Wałęsy.
Wałęsa na mikroblogu poinformował, że podczas powrotu z premiery filmu Andrzeja Wajdy o nim, został na lotnisku "sponiewierany". W późniejszej rozmowie z portalem Gazeta.pl wyjaśnił, że został poddany szczegółowej kontroli, a funkcjonariusze graniczni wyciągali bieliznę z jego walizki.
Wałęsa zakładał, że zostanie odprawiony ścieżką dyplomatyczną, jednak jak wyjaśnił MSZ, "nie mieścił się w kluczu osób", które Brytyjczycy dopuszczają do takiej kontroli.
Biuro prasowe portu wydało oświadczenie, w którym przekonuje, że wobec Lecha Wałęsy zastosowano procedury bezpieczeństwa dotyczące wszystkich pasażerów. - Przykro nam, jeśli Pan Wałęsa czuje, że nie został potraktowany sprawiedliwie. Nasze środki bezpieczeństwa służą ochronie wszystkich na lotnisku, a Pan Wałęsa poddany został takim samym procedurom, jak pozostali nasi pasażerowie - podkreślono.
Polskieradio.pl, ml
Wałęsa zakładał, że zostanie odprawiony ścieżką dyplomatyczną, jednak jak wyjaśnił MSZ, "nie mieścił się w kluczu osób", które Brytyjczycy dopuszczają do takiej kontroli.
Biuro prasowe portu wydało oświadczenie, w którym przekonuje, że wobec Lecha Wałęsy zastosowano procedury bezpieczeństwa dotyczące wszystkich pasażerów. - Przykro nam, jeśli Pan Wałęsa czuje, że nie został potraktowany sprawiedliwie. Nasze środki bezpieczeństwa służą ochronie wszystkich na lotnisku, a Pan Wałęsa poddany został takim samym procedurom, jak pozostali nasi pasażerowie - podkreślono.
Polskieradio.pl, ml