Dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Paweł Reszka napisał na blogu, że Lech Wałęsa został poddany kontroli na lotnisku w Londynie, gdyż podczas prześwietlania jego bagażu zauważono, że znajdują się w nim cztery butelki szampana.
Wałęsa na mikroblogu poinformował, że podczas powrotu z premiery filmu Andrzeja Wajdy o nim, został na lotnisku "sponiewierany". W późniejszej rozmowie z portalem Gazeta.pl wyjaśnił, że został poddany szczegółowej kontroli, a funkcjonariusze graniczni wyciągali bieliznę z jego walizki.
Wałęsa zakładał, że zostanie odprawiony ścieżką dyplomatyczną, jednak jak wyjaśnił MSZ, "nie mieścił się w kluczu osób", które Brytyjczycy dopuszczają do takiej kontroli.
Biuro prasowe portu wydało oświadczenie, w którym przekonuje, że wobec Lecha Wałęsy zastosowano procedury bezpieczeństwa dotyczące wszystkich pasażerów.
Paweł Reszka powołując się na "sprawdzone źródła" napisał, że Wałęsa przewoził w bagażu cztery butelki szampana. Na pokład samolotu można wnieść jedynie płyny w 100-mililitrowych pojemnikach.
ja
Wałęsa zakładał, że zostanie odprawiony ścieżką dyplomatyczną, jednak jak wyjaśnił MSZ, "nie mieścił się w kluczu osób", które Brytyjczycy dopuszczają do takiej kontroli.
Biuro prasowe portu wydało oświadczenie, w którym przekonuje, że wobec Lecha Wałęsy zastosowano procedury bezpieczeństwa dotyczące wszystkich pasażerów.
Paweł Reszka powołując się na "sprawdzone źródła" napisał, że Wałęsa przewoził w bagażu cztery butelki szampana. Na pokład samolotu można wnieść jedynie płyny w 100-mililitrowych pojemnikach.
ja