Były poseł PiS, a obecnie euro poseł Michał Kamiński w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24 ocenił, że referendum w Warszawie nie przyniosło skutku w postaci odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, gdyż zaangażował się w nie Jarosław Kaczyński.
-Gdyby Kaczyński ukarał Hofmana to musiałby się równocześnie przyznać, ze to referendum było przegrane – ocenił Kamiński. Dodał, że oficjalną linią PiS jest negowanie porażki. – Tak jak złodziej złapany z ręką w kieszeni mówi: to nie moja ręka. Oni mówią: nie myśmy nie przegrali – podkreślał Kamiński.
Polityk dodał, że „wszystkie sondaże dot. referendum” mówiły o możliwości jego powodzenia. Zmieniły się, gdy do gry wszedł Jarosław Kaczyński.
- Po wejściu Jarosława Kaczyńskiego gry ta impreza [referendum – red.] ta impreza została przegrana - podkreślał Kamiński.
TVN24/X-news, ml
Polityk dodał, że „wszystkie sondaże dot. referendum” mówiły o możliwości jego powodzenia. Zmieniły się, gdy do gry wszedł Jarosław Kaczyński.
- Po wejściu Jarosława Kaczyńskiego gry ta impreza [referendum – red.] ta impreza została przegrana - podkreślał Kamiński.
TVN24/X-news, ml