Jedynie PO i PSL chcą głosować przeciwko wnioskowi o referendum w sprawie obowiązkowego posyłania sześciolatków do szkół, który w Sejmie złożyli przedstawiciele ruchu Ratujmaluchy.pl (pod wnioskiem podpisało się ok. miliona osób) - informuje "Gazeta Wyborcza".
Sejm podejmie decyzję w sprawie referendum w najbliższym tygodniu. Koalicja może przegrać to głosowanie, ponieważ ma w parlamencie jedynie dwa głosy przewagi, a niektórzy posłowie PSL (Eugeniusz Kłopotek, Mirosław Pawlak czy Andrzej Dąbrowski) otwarcie deklarują, że zagłosują za referendum w sprawie objęcia sześciolatków obowiązkiem szkolnym.
Wniosek na pewno poprą politycy PiS, Solidarnej Polski, Twojego Ruchu i SLD. Rząd nie może też liczyć na wsparcie byłego ministra sprawiedliwości, a obecnie posła niezrzeszonego, Jarosława Gowina.
W przypadku przyjęcia wniosku o referendum Sejm będzie musiał przyjąć uchwałę o jego organizacji - referendum odbędzie się w ciągu 90 dni od momentu jej przyjęcia. Referendum będzie wiążące jeśli do urn pójdzie 50 proc. uprawnionych do głosowania.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Wniosek na pewno poprą politycy PiS, Solidarnej Polski, Twojego Ruchu i SLD. Rząd nie może też liczyć na wsparcie byłego ministra sprawiedliwości, a obecnie posła niezrzeszonego, Jarosława Gowina.
W przypadku przyjęcia wniosku o referendum Sejm będzie musiał przyjąć uchwałę o jego organizacji - referendum odbędzie się w ciągu 90 dni od momentu jej przyjęcia. Referendum będzie wiążące jeśli do urn pójdzie 50 proc. uprawnionych do głosowania.
arb, "Gazeta Wyborcza"