- Dziecko jest zawsze ofiarą takiej sytuacji. Nie ma żadnego znaczenia tłumaczenie, że zachęcało, albo nie zachęcało - powiedział Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, odnosząc się do sprawy 14-letniego gimnazjalisty, który miał zostać ojcem dziecka swojej 36-letniej nauczycielki.
Sprawę bada prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim. Zdaniem Michalaka, wina w takiej sytuacji jest bezsporna. - Jeśli doszło do takiej sytuacji, to winna jest zawsze osoba dorosła - powiedział Michalak.
36-letnia nauczycielka matematyki i fizyki w gimnazjum w Godzieszach-Wielkich miała wdać się w romans z 14-letnim uczniem, który zaowocował narodzinami przez kobietę córki, której ojcem może być nastolatek. Brat nastolatka przyznaje, że chłopak "chodził za nauczycielką". - Ale nic nie wskazywało na romans - zastrzegł w rozmowie z TTV.
Ilu uczniów za nauczycielkami chodzi, pyta o lekcje, sprawdziany. Nic nie wskazywało na to, że jakiś romans, coś w tym stylu, jak to opisali w gazecie - mówił brat nastolatka nawiązując do artykułu lokalnego tygodnika. Z tekstu wynikało, że nauczycielka przyznała się dziennikarce, podającej się za pracownika poradni psychologicznej, do tego, że jest w ciąży ze swoim 14-letnim uczniem.
TVN24/x-news, eb
36-letnia nauczycielka matematyki i fizyki w gimnazjum w Godzieszach-Wielkich miała wdać się w romans z 14-letnim uczniem, który zaowocował narodzinami przez kobietę córki, której ojcem może być nastolatek. Brat nastolatka przyznaje, że chłopak "chodził za nauczycielką". - Ale nic nie wskazywało na romans - zastrzegł w rozmowie z TTV.
Ilu uczniów za nauczycielkami chodzi, pyta o lekcje, sprawdziany. Nic nie wskazywało na to, że jakiś romans, coś w tym stylu, jak to opisali w gazecie - mówił brat nastolatka nawiązując do artykułu lokalnego tygodnika. Z tekstu wynikało, że nauczycielka przyznała się dziennikarce, podającej się za pracownika poradni psychologicznej, do tego, że jest w ciąży ze swoim 14-letnim uczniem.
TVN24/x-news, eb