Mariusz K., podając się za obywatela Izraela i posługując się fałszywymi dokumentami świadczącymi o obronie pracy doktorskiej oraz rozprawy habilitacyjnej, zdołał zatrudnić się na trzech uczelniach wyższych w Polsce, które zapłaciły mu łącznie ponad 100 tysięcy złotych. Teraz mężczyzna wpadł w ręce policji, która znalazła go... na jednej z uczelni jako studenta judaistyki (mężczyzna ubierał się w sposób charakterystyczny dla chasydów).
46-letni Mariusz K. zdołał przekonać władze trzech uczelni, że jest doktorem habilitowanym specjalizującym się w prawie międzynarodowym. Dopuszczono go do zajęć ze studentami i pozwolono przeprowadzić egzaminy, które - gdy oszustwo wyszło na jaw - studenci musieli powtórzyć Po zdemaskowaniu rzekomego doktora habilitowanego wystawiono za nim list gończy. Do zatrzymania mężczyzny doszło 16 października w Krakowie.
Za oszustwo i posługiwanie się fałszywymi dokumentami mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
arb, TVN Warszawa
Za oszustwo i posługiwanie się fałszywymi dokumentami mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
arb, TVN Warszawa