- Sprawa wraku wygląda tak jak scena z "Misia", gdy Rysiu (Ryszard Ochódzki - red.) prosi o płaszcz, a szatniarz mówi: nie dam ci płaszcza i co mi zrobisz? - powiedział na antenie Programu I Polskiego Radia szef MSZ Radosław Sikorski odpowiadając na pytanie o zarzuty PiS-u pod adresem rządu odnośnie nieskutecznych starań o powrót do Polski wraku Tu-154M.
Szef MSZ podkreślił, że gdyby u władzy była inna ekipa niż PO-PSL to i tak prawdopodobnie nie udałoby się przyspieszyć powrotu wraku Tu-154M do Polski. - Mnie wysokiej rangi dyplomata rosyjski powiedział, że (Rosjanie) boją się oddać wraku, bo jak oddadzą wrak, to (Antoni) Macierewicz znajdzie na nim ślady po bombie atomowej - zaznaczył Sikorski.
Sikorski odrzucił jednocześnie hipotezy zakładające, że w Smoleńsku doszło do zamachu na Tu-154M. - Ja jeszcze nie widziałem dowodu na zamach. Te wszystkie sugestie zespołu Macierewicza są wzajemnie sprzeczne - a to zamach był przed brzozą, a to po brzozie, a to nad brzozą. To jest wbrew elementarnej logice. I nawet jak takie dyrdymały opowiadają ludzie z profesorskimi tytułami w innych dziedzinach - zaznaczył szef MSZ.
arb, Polskie Radio Program I
Sikorski odrzucił jednocześnie hipotezy zakładające, że w Smoleńsku doszło do zamachu na Tu-154M. - Ja jeszcze nie widziałem dowodu na zamach. Te wszystkie sugestie zespołu Macierewicza są wzajemnie sprzeczne - a to zamach był przed brzozą, a to po brzozie, a to nad brzozą. To jest wbrew elementarnej logice. I nawet jak takie dyrdymały opowiadają ludzie z profesorskimi tytułami w innych dziedzinach - zaznaczył szef MSZ.
arb, Polskie Radio Program I