"Mieliśmy Rycha, Zbycha, a teraz to." Fala krytyki spadła na PO po ujawnieniu nagrania

"Mieliśmy Rycha, Zbycha, a teraz to." Fala krytyki spadła na PO po ujawnieniu nagrania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller - lider SLD (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Odpowiednie służby powinny wyjaśnić tę sprawę. Niedopuszczalne jest, aby próbować osiągać cele za wszelką cenę - tak kontrowersyjną rozmowę posła PO z delegatem skomentował koalicyjny wicepremier Janusz Piechociński.
- W PO na Dolnym Śląsku to się nie dzieje po raz pierwszy - stwierdził przewodniczący SLD Leszek Miller. - Mieliśmy już Rycha, Zbycha, spotkania na stacji benzynowej i cmentarzu, więc działacze Platformy kontynuują tę tradycję - podsumował.

Jak informowała "Gazeta Wrocławska", głosy delegatów popierających na zjeździe Platformy Obywatelskiej Jacka Protasiewicza mogły być zdobywane w zamian za pracę. Na nagraniu, do którego dotarł dziennik, słychać rozmowę Norberta Wojnarowskiego, posła PO z okręgu jeleniogórsko-legnickiego, z jednym z delegatów. Poseł namawiał go do poparcia Jacka Protasiewicza w wyborach na przewodniczącego PO na Dolnym Śląsku. W zamian oferował pracę w jednej ze spółek skarbu państwa.

TVN24/x-news