Noblista, profesor Elle Wiesel oraz Abraham Foxman w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" wyrazili swoje poruszenie i żal z powodu śmierci pierwszego po II wojnie światowej niekomunistycznego premiera Polski, Tadeusza Mazowieckiego.
-Był wielkim przywódcą, który z wizją, polityczną i moralną odwagą przyniósł swemu narodowi odnowę demokracji. Pozostanie wzorem i przykładem dla rodaków oraz uczniów i studentów , nauczycieli i wykładowców - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" prof. Elle Wiesel, laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Abraham Foxman, lider amerykańskiej Ligi Przeciw Zniesławieniu przypomniał zasługi Mazowieckiego dla polskiej wolności i demokracji. Mówił także o roli byłego premiera w zwalczaniu antysemityzmu. - Przez całe swoje życie był wielkim przyjacielem Żydów i z pasją zwalczał antysemityzm. Jako pierwszy demokratyczny premier Polski zaakceptował i polecił przeprowadzić operację "Most” bezpiecznej emigracji z byłego ZSRR ponad 40 tysięcy Żydów przez Warszawę do Izraela i Stanów Zjednoczonych. Była to jedna z pierwszych podjętych przez Tadeusza Mazowieckiego decyzji w roli premiera. Nigdy nie będzie zapomniana. Odegrał także wielką rolę w doprowadzeniu do rozwiązania konfliktu wokół konwentu karmelitanek na terenie obozu KL Auschwitz oraz masowo stawianych krzyży na tzw. Żwirowisku - mówił Foxman. - Dziś mogę już tylko powiedzieć: Żegnaj, Panie Premierze, żegnaj Drogi Przyjacielu -podsumował w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" lider Ligi Przeciw Zniesławieniu.
Tadeusz Mazowiecki nie żyje
Tadeusz Mazowiecki zmarł 28 października nad ranem. Mazowiecki był pierwszym niekomunistycznym premierem Polski po 1989 roku. Był współtwórcą i przewodniczącym Unii Demokratycznej i Unii Wolności; posłem na Sejm PRL III, IV i V kadencji oraz posłem na Sejm RP I, II i III kadencji (w latach 1991–2001). W 1989 roku stanął na czele rządu utworzonego przez Obywatelski Klub Parlamentarny (posłowie wywodzący się z opozycji związanej z "Solidarnością" Lecha Wałęsy) a także Stronnictwo Pracy i Zjednoczone Stronnictwo Ludowe.
Mazowiecki znany był jako twórca tzw. polityki grubej kreski (dosłownie "grubej linii") - a więc przejścia z PRL do III RP bez dokonywania rozliczeń przedstawicieli władz z czasów rządów komunistów. Taka polityka miała uchronić Polskę przed niepokojami społecznymi i rewanżyzmem zwycięskiego obozu.
Dziennik Wschodni, ml
Abraham Foxman, lider amerykańskiej Ligi Przeciw Zniesławieniu przypomniał zasługi Mazowieckiego dla polskiej wolności i demokracji. Mówił także o roli byłego premiera w zwalczaniu antysemityzmu. - Przez całe swoje życie był wielkim przyjacielem Żydów i z pasją zwalczał antysemityzm. Jako pierwszy demokratyczny premier Polski zaakceptował i polecił przeprowadzić operację "Most” bezpiecznej emigracji z byłego ZSRR ponad 40 tysięcy Żydów przez Warszawę do Izraela i Stanów Zjednoczonych. Była to jedna z pierwszych podjętych przez Tadeusza Mazowieckiego decyzji w roli premiera. Nigdy nie będzie zapomniana. Odegrał także wielką rolę w doprowadzeniu do rozwiązania konfliktu wokół konwentu karmelitanek na terenie obozu KL Auschwitz oraz masowo stawianych krzyży na tzw. Żwirowisku - mówił Foxman. - Dziś mogę już tylko powiedzieć: Żegnaj, Panie Premierze, żegnaj Drogi Przyjacielu -podsumował w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" lider Ligi Przeciw Zniesławieniu.
Tadeusz Mazowiecki nie żyje
Tadeusz Mazowiecki zmarł 28 października nad ranem. Mazowiecki był pierwszym niekomunistycznym premierem Polski po 1989 roku. Był współtwórcą i przewodniczącym Unii Demokratycznej i Unii Wolności; posłem na Sejm PRL III, IV i V kadencji oraz posłem na Sejm RP I, II i III kadencji (w latach 1991–2001). W 1989 roku stanął na czele rządu utworzonego przez Obywatelski Klub Parlamentarny (posłowie wywodzący się z opozycji związanej z "Solidarnością" Lecha Wałęsy) a także Stronnictwo Pracy i Zjednoczone Stronnictwo Ludowe.
Mazowiecki znany był jako twórca tzw. polityki grubej kreski (dosłownie "grubej linii") - a więc przejścia z PRL do III RP bez dokonywania rozliczeń przedstawicieli władz z czasów rządów komunistów. Taka polityka miała uchronić Polskę przed niepokojami społecznymi i rewanżyzmem zwycięskiego obozu.
Dziennik Wschodni, ml