Poseł PO: "kupowanie głosów"? Twarda walka między twardymi politykami

Poseł PO: "kupowanie głosów"? Twarda walka między twardymi politykami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cezary Grabarczyk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Wicemarszałek Sejmu oraz poseł PO, Cezary Grabarczyk w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Kontrwywiad” na antenie RMF FM powiedział. Że "afera taśmowa” związana z wyborami władz dolnośląskiej PO wynika z tego, że "jeden obóz, obóz przegranych, nie potrafi pogodzić się z porażką”. Tym obozem ma być obóz Grzegorza Schetyny, chociaż Grabarczyk "nie ma dowodu na to, że Grzegorz robi to osobiście”.
-Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z rodzajem prowokacji. Przynajmniej od momentu, gdy powstało nagranie, wiadomo było, że zostanie ono użyte. Pytanie teraz, dlaczego zostało użyte po przegranych wyborach. I to jest moim zdaniem dowód na to, że ci, którzy przegrali nie potrafią się z porażką pogodzić. Bo gdyby użyli tego nagrania podczas zjazdu, to być może zmieniliby wynik głosowania  - ocenił wicemarszałek Sejmu i dodał, że nagranie jest kompromitujące dla uczestników rozmowy.

Zdaniem Grabarczyk nie ma podstaw do powtarzania wyborów władz dolnośląskiej PO. -Nie mam takiego wrażenia, że zdarzyło się coś, co miało wpływ na wynik – ocenił polityk.  - Gdybyśmy mieli do czynienia tylko z taśmą, ale mamy do czynienia z oświadczeniem. A ostatni punkt tego oświadczenia wskazuje na to, że osoba, która miałaby zmienić swój głos i oddać na Jacka Protasiewicza, podkreśliła, że nie mogła pogodzić się z tą propozycją i zdania nie zmieniała. W związku z tym ta sytuacja nie miała wpływu na wynik głosowania. Ja bym chciał przypomnieć - odwołując się do pana historycznej wiedzy - rok 1995 i wybory prezydenckie. I wówczas też jedna strona nie potrafiła zaakceptować porażki - trudna to była sytuacja – przekonywał poseł PO.

Grabarczyk podkreślił, że sprawą zajmie się zarząd krajowy, ale jego zdaniem "to była twarda walka między twardymi politykami i pora zakończyć ten rozdział”.

RMF FM, ml