- Nie chciałbym, żeby u przegranych w Polsce... u kolegów moich obowiązywał taki syndrom rozgniewanego dzieciaka, któremu, gdy przegrał grę planszową to niszczy tę grę. Ale z drugiej strony jeżeli były złamane standardy, to w interesie mojego ugrupowania jest to wszystko wyjaśnić - mówił na antenie radiowej Jedynki minister sprawiedliwości Marek Biernacki.
28 października "Newsweek" opublikował taśmy, na których słychać jak poseł Norbert Wojnarowski proponuje Edwardowi K., działaczowi PO na Dolnym Śląsku posadę za głos oddany na Jacka Protasiewicza.
- Na pewno doszło do naruszenia standardów, to nie ma co ukrywać. Ja bardzo żałuję, bo kampania była dosyć długa, oprócz chyba Lubuskiego czy dwóch takich miejsc to oczywiście te emocje były wysokie. Zakończenie takie jest bardzo bulwersujące, które psuje cały ten obraz tych kampanii wyborczych regionalnych - mówił Biernacki.
ja, Polskie Radio Program Pierwszy
- Na pewno doszło do naruszenia standardów, to nie ma co ukrywać. Ja bardzo żałuję, bo kampania była dosyć długa, oprócz chyba Lubuskiego czy dwóch takich miejsc to oczywiście te emocje były wysokie. Zakończenie takie jest bardzo bulwersujące, które psuje cały ten obraz tych kampanii wyborczych regionalnych - mówił Biernacki.
ja, Polskie Radio Program Pierwszy