- Jest to bardzo niepokojące, bo kolejny raz okazuje się, że przetarg na usługi ochronne jest pełen nieprawidłowości - tak minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak skomentował aferę korupcyjną w jednostce wojskowej w Wejherowie.
Żołnierz i menadżer firmy ochroniarskiej - podejrzani o ustawianie przetargów na wielomilionowe kontrakty z wojskiem - usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.
Minister Siemoniak stwierdził, że już zarządził kontrolę po podobnej aferze w jednostce w Malborku i obecnie czeka na jej wyniki. Powiedział jednak, że najprawdopodobniej należy powrócić do większej roli żandarmerii w ochronie obiektów wojskowych.
ja, TVN24/x-news
Minister Siemoniak stwierdził, że już zarządził kontrolę po podobnej aferze w jednostce w Malborku i obecnie czeka na jej wyniki. Powiedział jednak, że najprawdopodobniej należy powrócić do większej roli żandarmerii w ochronie obiektów wojskowych.
ja, TVN24/x-news