"Teatrem" nazwał Leszek Miller spory w koalicji PO-PSL. - Koalicjanci się straszą wzajemnie, potrząsają groźnie dziobami, może nawet kły pokazują, ale to jest tylko i wyłącznie spektakl - przekonywał lider Sojuszu w rozmowie z TVP Info.
Miller podkreślił, że o tym, iż koalicji nic nie grozi przekonały go słowa jednego z polityków PSL grożącego... rozpadem koalicji. - Powiedział, że skoro nie łączy koalicji żaden program, to może rzeczywiście warto przestać się męczyć. Ale to jest bardzo ważne. Może skoro nie ma wspólnego programu, to warto sobie zadać pytanie, a cóż w takim razie łączy tę koalicję? Jedyna logiczna odpowiedź jest taka: łączą ją korzyści z wykonywania władzy. Skoro nie program a władza, to co najmniej przez dwa lata ta koalicja będzie trwać - wyjaśnił były premier.
TVP Info, arb
TVP Info, arb