Bartoszewski: ojczyznę się kocha, to normalne jak oddychanie

Bartoszewski: ojczyznę się kocha, to normalne jak oddychanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Bartoszewski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Święto 11 listopada było obchodzone uroczyście w skali ogólnej praktycznie dopiero w ostatnich latach przed II wojną światową. To było poprzednio święto piłsudczyków - wspomina na antenie RMF FM Władysław Bartoszewski, który 11 listopada 1938 roku brał udział - jako junak przysposobienia wojskowego - w defiladzie, którą przyjmował marszałek Edward Rydz-Śmigły.
Bartoszewski wspominał, że święto 11 listopada "było kontradykcyjne dla tzw. obozu narodowego, nie mówiąc już o narodowo-radykalnym". - Ten obóz raczej respektował Święto Konstytucji Trzeciego Maja, natomiast 11 listopada to nie było święto państwowe. Stało się nim dopiero po śmierci Piłsudskiego dla zaakcentowania jego roli - dodał.

- Jak mnie pytają dzisiaj młodzi ludzie o mój stosunek do patriotyzmu, to ja im mówię tak: to jest jak pytanie, czy kochasz bardziej tatę czy bardziej mamę. Dorosły człowiek, jak już nie jest dzieckiem, to takich głupich pytań nie słyszy. Kocha się, to jest prywatna sprawa. To jest oczywiste. A czy ktoś mówi: "Ja oddycham"? Nie, wariat chyba albo człowiek po ciężkiej chorobie płuc - podkreślił Bartoszewski. - Patriotyzm dawniej to nie było coś, o czym się mówi, a już zupełnie nie wśród młodych ludzi. Gdyby kolega do kolegi powiedział: "Słuchaj, czy ty jesteś patriotą?", to by dostał w najlepszym razie kuksańca w głowę, że zwariował - dodał.

Pytany o definicję patriotyzmu Bartoszewski odpowiedział, że to "interes ogółu, który trzeba rozumieć jako wspólny, również naszej rodziny, aktualnej i tej przyszłej, czyli z dziećmi, wnukami, z myślą o ich przyszłości". - To jest wspólne dobro, to jest wspólne państwo. To jest bardzo zgodne z porządkiem Bożym i bardzo zgodne z porządkiem ludzkim. A dla ludzi obojętnych religijnie to jest bardzo zgodne ze zdrowym rozsądkiem. To jest wspólne działanie na lepsze wyniki, tak jak dobra organizacja pracy, najlepsze wyniki w handlu, w przemyśle, w transporcie, we wszystkim - wyliczał.

arb, RMF FM