Joachim Brudziński na antenie TVN24 ocenił, że za przebieg tegorocznego Marszu Niepodległości, w czasie którego doszło m.in. do ataku na ambasadę Federacji Rosyjskiej w Warszawie oraz starć uczestników marszu z policją odpowiedzialność ponoszą organizatorzy marszu, a także władze, które nie potrafiły zapewnić bezpieczeństwa w stolicy.
Brudziński podkreślił, że część odpowiedzialności za wydarzenia z 11 listopada w Warszawie ponosi... premier Donald Tusk, który "podgrzewał atmosferę przed 11 listopada, choćby organizacją tego dnia Szczytu Klimatycznego w Warszawie". - Tusk jak kania dżdżu potrzebuje zadymy, złych emocji - dodał poseł PiS.
Brudziński zapewnił jednocześnie, że Prawo i Sprawiedliwość "w sposób jednoznaczny potępia każdy przejaw chuliganerii", a także "sytuację, w której państwo nie zapewnia bezpieczeństwa obywatelom". Poseł PiS dodał, że naturalną konsekwencją wydarzeń z 11 listopada w Warszawie powinna być dymisja szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. - Nie może być tak, by chuligani nadawali ton obchodom w czasie patriotycznego święta - podkreślił.
arb, TVN24
Brudziński zapewnił jednocześnie, że Prawo i Sprawiedliwość "w sposób jednoznaczny potępia każdy przejaw chuliganerii", a także "sytuację, w której państwo nie zapewnia bezpieczeństwa obywatelom". Poseł PiS dodał, że naturalną konsekwencją wydarzeń z 11 listopada w Warszawie powinna być dymisja szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. - Nie może być tak, by chuligani nadawali ton obchodom w czasie patriotycznego święta - podkreślił.
arb, TVN24