Marcin Mastalarek, poseł PiS za wszystkie zamieszki podczas Marszu Niepodległości wini premiera. - Okazało się, że władza nie poradziła sobie z zabezpieczeniem obchodów Święta Niepodległości w Warszawie - mówił poseł w rozmowie z Radiem TOK FM.
- Dziwię się, że Tusk pozwolił, by ambasada jego politycznego przyjaciela została w ten sposób zaatakowana - podkreślał Mastalarek nawiązując do obrzucenia przez część demonstrantów budynku rosyjskiej ambasady petardami i racami.
Zdaniem posła premier Donald Tusk i szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz powinni się wytłumaczyć z zaistniałej sytuacji. Jak podkreśla Mastalarek władze nie zapewniły bezpieczeństwa zdecydowanej większości maszerujących podczas Marszu Niepodległości. - To Donald Tusk jest od tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo na ulicach Warszawy. A tego nie zrobił - podkreślił Mastalarek.
dż, tokfm.pl
Zdaniem posła premier Donald Tusk i szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz powinni się wytłumaczyć z zaistniałej sytuacji. Jak podkreśla Mastalarek władze nie zapewniły bezpieczeństwa zdecydowanej większości maszerujących podczas Marszu Niepodległości. - To Donald Tusk jest od tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo na ulicach Warszawy. A tego nie zrobił - podkreślił Mastalarek.
dż, tokfm.pl