Mariusz Kamiński, wiceprezes i poseł PiS ocenił w programie "Sygnały Dnia” na antenie radiowej Jedynki, że za chuligańskie wybryki podczas Marszu niepodległości odpowiedzialni są zarówno organizatorzy jak i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
-Wydaje się, że wszystkie działania policji były spóźnione. Sprawiają też wrażenie działań niekompetentnych. Nie udało się osiągnąć efektu, na który liczyliśmy, że tym razem 11 listopada w Warszawie będzie porządek, niezależnie od obecności grup, które będą chciały ten porządek zakłócić – ocenił Kamiński.
Zła wola władz
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił także, że jego zdaniem oskarżanie jego ugrupowania o współwinę za zamieszki. - To nonsens. My od dwóch lat protestujemy przeciwko wykorzystywaniu Święta Niepodległości do tego typu awantur ulicznych. Żądamy również skutecznych działań policji. Jest natomiast cały szereg przesłanek wskazujących na złą wolę, a być może nawet świadome zaniechania ze strony władz po to, żeby wywołać burdy uliczne i pokazać, że ta władza to strażnicy porządku i bezpieczeństwa, a opozycja to faszyzujący radykałowie - tłumaczył Kamiński.
Bilans Marszu Niepodległości
70 uczestników Marszu Niepodległości zostało zatrzymanych - w starciach z demonstrantami rannych zostało 12 policjantów - podała policja cytowana przez RMF FM.
Marsz Niepodległości został, na wniosek policji, rozwiązany ok. godziny 17 po tym jak część uczestników demonstracji starła się z policjantami. W czasie Marszu Niepodległości doszło też do ataku na squat przy ulicy księdza Skorupki, petardami i racami obrzucono gmach ambasady Federacji Rosyjskiej, przed ambasadą tą została też podpalona budka strażnika. Nieznani sprawcy podpalili tęczę znajdującą się na pl. Zbawiciela.
Organizatorami Marszu Niepodległości były środowiska narodowe - m.in. Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny.
Polskie radio Program Pierwszy, RMF, ml, arb
Zła wola władz
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił także, że jego zdaniem oskarżanie jego ugrupowania o współwinę za zamieszki. - To nonsens. My od dwóch lat protestujemy przeciwko wykorzystywaniu Święta Niepodległości do tego typu awantur ulicznych. Żądamy również skutecznych działań policji. Jest natomiast cały szereg przesłanek wskazujących na złą wolę, a być może nawet świadome zaniechania ze strony władz po to, żeby wywołać burdy uliczne i pokazać, że ta władza to strażnicy porządku i bezpieczeństwa, a opozycja to faszyzujący radykałowie - tłumaczył Kamiński.
Bilans Marszu Niepodległości
70 uczestników Marszu Niepodległości zostało zatrzymanych - w starciach z demonstrantami rannych zostało 12 policjantów - podała policja cytowana przez RMF FM.
Marsz Niepodległości został, na wniosek policji, rozwiązany ok. godziny 17 po tym jak część uczestników demonstracji starła się z policjantami. W czasie Marszu Niepodległości doszło też do ataku na squat przy ulicy księdza Skorupki, petardami i racami obrzucono gmach ambasady Federacji Rosyjskiej, przed ambasadą tą została też podpalona budka strażnika. Nieznani sprawcy podpalili tęczę znajdującą się na pl. Zbawiciela.
Organizatorami Marszu Niepodległości były środowiska narodowe - m.in. Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny.
Polskie radio Program Pierwszy, RMF, ml, arb