- Zawsze jest tak, że ministra spraw wewnętrznych będziemy oceniać, nie po jakości bon motów, tylko po skuteczności działania i gwarancji bezpieczeństwa. Uważam, że gwarancji bezpieczeństwa jest za mało - mówił na antenie TVP Info wiceszef PO Grzegorz Schetyna.
Opozycja żąda dymisji ministra spraw wewnętrznych po zajściach w trakcie Marszu Niepodległości. Sienkiewiczowi zarzucają, że demonstracja była źle zabezpieczona.
- Dzisiaj nie chciałbym być na miejscu ministra Sienkiewicza. Rzeczywiście te ostatnie dni są trudne, przynoszą wiele nowych doświadczeń i ogólnonarodową debatę, czy wszystko było w porządku i tak jak planowaliśmy. To jest taka wielka lekcja na przyszłość, że trasa marszu winna przebiegać daleko od miejsc wrażliwych - zaznaczył Schetyna.
Dodał, że sam uważa, że w tak newralgicznych miejscach jak ambasada Rosji powinny znaleźć się barierki i kordon policji. Wcześniej Sienkiewicz mówił, że barierki prowokują agresywne zachowania.
- To co się stało 11 listopada jest bardzo złym sygnałem, który daliśmy światu. Zdjęcia płonącej budki przy ambasadzie były symbolem tego, co się dzieje w Warszawie - podkreślił Schetyna .
ja, TVP Info
- Dzisiaj nie chciałbym być na miejscu ministra Sienkiewicza. Rzeczywiście te ostatnie dni są trudne, przynoszą wiele nowych doświadczeń i ogólnonarodową debatę, czy wszystko było w porządku i tak jak planowaliśmy. To jest taka wielka lekcja na przyszłość, że trasa marszu winna przebiegać daleko od miejsc wrażliwych - zaznaczył Schetyna.
Dodał, że sam uważa, że w tak newralgicznych miejscach jak ambasada Rosji powinny znaleźć się barierki i kordon policji. Wcześniej Sienkiewicz mówił, że barierki prowokują agresywne zachowania.
- To co się stało 11 listopada jest bardzo złym sygnałem, który daliśmy światu. Zdjęcia płonącej budki przy ambasadzie były symbolem tego, co się dzieje w Warszawie - podkreślił Schetyna .
ja, TVP Info