W 2012 roku komendant główny policji wydał z funduszu reprezentacyjnego 741 tys. złotych - w tym czasie szef ABW wydał z takiego samego funduszu 6 tys. złotych, a szef CBA - 17 tys. złotych - wylicza "Rzeczpospolita". Dziennik dodaje, że pieniądze z funduszu reprezentacyjnego szefa policji idą w większości na "delegacje, bankiety i nagrody".
- Policja jest największym pracodawcą w kraju, a skala zagadnień, jakimi się zajmujemy, jest nieporównywalna do innych służb: od ptasiej grypy po terroryzm. Stąd oficjalnych spotkań i zaproszonych gości musi być więcej - tłumaczy wysokie wydatki z funduszu reprezentacyjnego Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Pieniądze z funduszu reprezentacyjnego przeznaczane są m.in. na organizację święta Policji (w tym roku 200 tys. zł - w tym 40 tys. zł za kolację dla 300 osób i 22 tys. zł za koktajl dla 250 osób). 100 tys. zł to koszt wyjazdu 80-osobowej delegacji do Miednoje w rocznicę zbrodni katyńskiej. Reszta środków przeznaczana jest na koszty delegacji, puchary z okazji konkursów dla policjantów, bankiety z okazji świąt czy ciastka.
arb, "Rzeczpospolita"
Pieniądze z funduszu reprezentacyjnego przeznaczane są m.in. na organizację święta Policji (w tym roku 200 tys. zł - w tym 40 tys. zł za kolację dla 300 osób i 22 tys. zł za koktajl dla 250 osób). 100 tys. zł to koszt wyjazdu 80-osobowej delegacji do Miednoje w rocznicę zbrodni katyńskiej. Reszta środków przeznaczana jest na koszty delegacji, puchary z okazji konkursów dla policjantów, bankiety z okazji świąt czy ciastka.
arb, "Rzeczpospolita"